dań politycznych. Korzenie się przed żywiołowością wywołuje jakąś obawę przed odejściem choć na krok od tego, co jest «dostępne» masom, obawę przed podniesieniem się zbyt wysoko ponad zwykłe obsługiwanie najbliższych i najbardziej bezpośrednich potrzeb masy. Nie bójcie się, panowie! Pamiętajcie, że pod względem organizacyjnym stoimy tak nisko, że niedorzeczna jest nawet sama myśl o tem, że moglibyśmy podnieść się zbyt wysoko!
A jest nas bardzo wielu tak wrażliwych na «głos życia», że najbardziej boją się oni właśnie tego, oskarżając tych, którzy podzielają wykładane tu poglądy, o «narodnictwo», o nierozumienie «demokratyzmu» itp. Musimy zatrzymać się na tych oskarżeniach, podchwyconych oczywiście i przez «Raboczeje Dieło».
Piszącemu te słowa wiadomo bardzo dobrze, że już «Raboczaja Gazeta» była oskarżana przez ekonomistów petersburskich o narodowolstwo (co jest zrozumiałe, jeśli porównać to pismo z pismem «Raboczaja Myśl»). Nie zdziwiło też nas ani trochę, kiedy wkrótce po powstaniu «Iskry» pewien towarzysz zawiadomił nas, że socjaldemokraci miasta X nazywają «Iskrę» organem «narodowolskim». Oskarżenie to było dla nas, rozumie się, tylko pochlebne, jaki bowiem przyzwoity socjaldemokrata nie był oskarżany przez ekonomistów o narodowolstwo?
Oskarżenia te są wywołane przez nieporozumienie dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, historję ruchu rewolucyjnego zna się u nas tak mało, że «narodowolską» nazywa się wszelką ideę bojowej scentralizowanej organizacji, wypowiadającej zdecydowaną walkę caratowi. Ale ta wspaniała organizacja, którą mieli rewolucjoniści lat siedemdziesiątych i która nam wszystkim powinna służyć za wzór, była stworzona wcale nie przez narodowolców, lecz przez ziemlewolców, którzy rozbili się na partje «Czornyj Pieriedieł» i «Narodnaja Wola».[1] Tak więc widzieć w bojowej organizacji rewolucyjnej coś specyficznie właściwego partji «Narodnaja Wola» jest niedorzecznością i pod historycznym względem i pod logicznym, albowiem wszelki kierunek rewolucyjny, jeżeli tylko rzeczywiście myśli o poważnej walce, bez takiej organizacji obejść się nie może. Nie na tem polegał błąd narodowolców, że postarali się przyciągnąć do swej organizacji wszystkich niezadowolonych i skierować ją ku zdecydowanej walce z absolutyzmem. Przeciwnie — na tem polega ich wielka zasługa historyczna. Błąd ich polegał na tem, że opierali się na teorji, która w istocie swej nie była wca-
- ↑ «Ziemla i Wola» — organizacja narodnicka założona na jesieni r. 1876. Ośrodek centralny «Z. i W» stanowili: Marek i Olga Aptekman, później Perowska, Stepniak-Krawczyński, Klemens, Morozow, Tichomirow, Natanson, A. Michajłow, D. Lizogub, A. Kwiatkowski, G. Plechanow, Zundelewicz. «Z. i W.», zorganizowana na zasadach centralizmu i konspiracji, nawiązywała stosunki wśród młodzieży, robotników, chłopów, współdziałając z ruchem strajkowym (w latach 78 i 79) i organizując sieć punktów na wsi. 6/18 grudnia 1876 r. «Z. i W.» zorganizowała znaną demonstrację na placu Kazańskim. Zbliżenie się «Z. i W.» z robotnikami nie zaszło jednak daleko, i robotnicy petersburscy stworzyli jednocześnie z «Z. i W.» własną organizację — «Północno-rosyjski związek robotniczy» (w latach 1878—1879; S. Chałturin, W. Obnorski). Zorganizowane wśród chłopów w celu agitacji i propagandy punkty policja powoli likwidowała, tak, że na wiosnę w r. 1879 robota wiejska «ziemlewolców» przestała istnieć, nie doprowadziwszy do powszechnego powstania chłopskiego. «Z. i W.» negowała początkowo potrzebę walki o wolność polityczną, uważając, że bezpośrednie przejście do socjalizmu jest i tak możliwe. Później pod wpływem niepowodzeń, poglądy «Z. i W.» zaczęły się zmieniać i idea wolności politycznej («konstytucji») zdobyła sobie pewne uznanie. «Z. i W.» uciekała się i wcześniej, w celach obronnych, do aktów terorystycznych przeciwko przedstawicielom władzy. Teraz zaś, po nieudaniu się agitacji socjalistycznej wśród chłopów, w szeregach «Z. i W.» zaczął przeważać pogląd, że teror polityczny jest «urzeczywistnieniem rewolucji w czasie obecnym, najstraszliwszą bronią przeciwko naszym wrogom, jednym z głównych środków walki z despotyzmem». Odbyte w czerwcu r. 1879 Zjazdu w Lipiecku i Woroneżu sankcjonowały zmianę metod walki «Ziemli i Woli»; w związku z tem, w tym samym czasie nastąpił w «Ziemli i Woli» rozłam. Zwolennicy nowej taktyki (z Żelabowem na czele) założyli partję «Narodnaja Wola», ci zaś zwolennicy, którzy chcieli utrzymać dawny program i taktykę «Ziemli i Woli», utworzyli grupę «Czornyj Pierediel» (Plechanow, Stefanowicz, Dejcz, Aptekman, Zasulicz, Akselrod). «Czornyj Pierediel», który istniał kilka miesięcy (zakończył istnienie w r. 1881) nie miał znaczenia praktycznego, był bowiem tylko stopniem przejściowym dla części «ziemlewolców» (Plechanow, Akselrod i inni) od narodnictwa do marksizmu i socjaldemokracji. 109, Red.