demokratycznej żywych i interesujących artykułów, korespondencyj i rewelacyj o sprawach i sprawkach dyplomatycznych, wojskowych, cerkiewnych, miejskich, finansowych itp.: nie znajdziecie prawie nic albo bardzo niewiele[1]. Oto dlaczego «zawsze strasznie mnie gniewa, kiedy przyjdzie ktoś i nagada bardzo ładnych i pięknych słów» o potrzebie «w każdem jako tako znaczniejszem skupieniu robotniczem» pism, któreby demaskowały i fabryczne i miejskie i państwowe bezeceństwa!
Przewaga prasy lokalnej nad centralną — to oznaka albo ubóstwa, albo zbytku. Ubóstwa — kiedy ruch nie wytworzył sobie jeszcze sił dla wielkiej produkcji, kiedy wegetuje jeszcze w chałupnictwie i prawie tonie «w drobiazgach życia fabrycznego». Zbytku — kiedy ruch zupełnie już podołał zadaniu wszechstronnego oskarżycielstwa i wszechstronnej agitacji tak, że oprócz organu centralnego stają się potrzebne liczne pisma lokalne. Niech każdy sam dla siebie zdecyduje, o czem świadczy przewaga pism lokalnych w obecnej chwili u nas. Ja zaś ograniczę się do ścisłego sformułowania mego wniosku, żeby nie dać sposobności do nieporozumień. Dotąd większość organizacyj lokalnych u nas myśli prawie wyłącznie o organach lokalnych i prawie wyłącznie nad niemi pracuje aktywnie. Jest to nienormalne. Powinno być naodwrót: większość organizacyj lokalnych powinna myśleć głównie o organie ogólno-rosyjskim i głównie nad nim pracować. Dopóki tak nie będzie, nie zdołamy postawić ani jednego pisma, któreby bodaj jako tako zdolne było do rzeczywistego obsługiwania ruchu przez wszechstronną agitację w prasie. Kiedy zaś to nastąpi, wówczas normalny stosunek pomiędzy niezbędnym, organem centralnym a niezbędnemi organami lokalnemi ustali się sam przez się.
∗ ∗
∗ |
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że do dziedziny walki specjalnie-ekonomicznej nie daje się zastosować wniosek o konieczności przesunięcia punktu ciężkości z pracy lokalnej na ogólno-rosyjską: bez-
- ↑ Oto dlaczego nawet przykład wyjątkowo dobrych organów lokalnych najzupełniej potwierdza nasze stanowisko. Np. «Jużnyj Raboczyj» — doskonałe pismo, któremu zupełnie nie można zarzucić braku stałości zasad. Ale to, co pismo to chciało dać ruchowi miejscowemu, nie zostało osiągnięte wskutek rzadkiego ukazywania się i wielkich wsyp. To co jest dla partji sprawą najbardziej palącą w chwili obecnej — zasadnicze postawienie podstawowych zagadnień ruchu i wszechstronna agitacja polityczna — okazało się ponad siły organu lokalnego. To zaś, co w piśmie było najlepsze, jak np. artykuły o zjeździe przemysłowców górniczych, o bezrobociu itp. — nie było materjałem ściśle lokalnym i potrzebne było dla całej Rosji, nietylko dla jej południa. Artykułów takich nie było w całej naszej prasie socjaldemokratycznej.