znów na propozycję tych, którzy zajmowali w partji takie wpływowe stanowisko, że podejmowali inicjatywę (faktycznej) odbudowy partji. I dopiero potem, kiedy dwukrotne próby organizacji partyjnej, by wraz z nami wznowić oficjalnie centralny organ partyjny, zakończyły się niepowodzeniem, dopiero potem uważaliśmy wprost za swój obowiązek wystąpić z organem nieoficjalnym po to, by przy trzeciej próbie towarzysze mieli już przed sobą pewne rezultaty doświadczenia, a nie same tylko propozycje i wróżby. W chwili obecnej pewne rezultaty tego doświadczenia są już przed oczami wszystkich, i wszyscy towarzysze mogą osądzić, czy właściwie rozumieliśmy swój obowiązek i co należy myśleć o ludziach, którzy starają się wprowadzić w błąd osoby, nieobeznane z najbliższą przeszłością, z rozżalenia, że dowodziliśmy jednym — ich braku konsekwencji w sprawie «narodowej», innym — niedopuszczalności wahań, nie mających nic wspólnego z zasadami.
Całe sedno artykułu «Od czego zacząć» polega na postawieniu właśnie tego zagadnienia i na pozytywnem jego rozwiązaniu. Jedyną znaną nam próbę merytorycznego zanalizowania tego zagadnienia i dowiedzenia niezbędności negatywnego rozwiązania zrobił L. Nadieżdin, którego argumentację przytoczymy w całości: