Strona:PL Lenin - Co robić? (1933).pdf/69

Ta strona została przepisana.

działalności. Po wtóre, jest to jeszcze bardziej charakterystyczne, jako wzór niezrozumienia naszych palących zadań w dziedzinie «wychowania rewolucyjnej aktywności mas». «Swoboda» propaguje teror, jako środek «pobudzania ruchu robotniczego, jako środek, dający ruchowi «silnego bodźca». Trudno wyobrazić sobie argumentację, któraby bardziej poglądowo obalała samą siebie! Czyżby — pytamy — w życiu rosyjskiem mało było jeszcze okropności, żeby trzeba było wymyślać specjalne środki «pobudzające»? Z drugiej zaś strony, jeżeli kogoś nie poruszają i nawet nie mogą poruszać gwałty rosyjskie, to czy nie jest oczywiste, że i na pojedynek rządu z garstką terorystów będzie on również patrzał «dłubiąc w nosie». W tem właśnie rzecz, że podłości życia rosyjskiego bardzo silnie poruszają masy robotnicze, jednak nie umiemy zbierać, że się tak wyrazimy i koncentrować tych wszystkich kropel i strumyczków oburzenia ludu, które życie rosyjskie wyciska w nieskończenie większej ilości, aniżeli my wszyscy sobie wyobrażamy i sądzimy, ale które właśnie należy połączyć w jeden olbrzymi potok. Że zadanie to jest ziszczalne dowodzi tego niezbicie olbrzymi wzrost ruchu robotniczego i podkreślona już przez nas chciwość, z jaką robotnicy rzucają się na literaturę polityczną. Nawoływanie zaś do teroru, zarówno jak nawoływanie do tego, żeby samej walce ekonomicznej nadać charakter polityczny, — to różne formy uciekania od najbardziej palącego obowiązku rewolucjonistów rosyjskich: organizowania wszechstronnej agitacji politycznej. «Swoboda» chce zastąpić agitację przez teror, przyznając się otwarcie, że «skoro tylko rozpocznie się wzmożona, energiczna agitacja wśród mas, to jego rola ekscytatywna (pobudzająca) skończy się». (str. 68 «Wozrożdienje rewolucjonizma»). To właśnie dowodzi, że i teroryści i ekonomiści, nie doceniają rewolucyjnej aktywności mas, wbrew jawnemu świadectwu wypadków wiosennych[1], przyczem jedni rzucają się na poszukiwanie sztucznych «bodźców», inni mówią o «żądaniach konkretnych». I jedni i drudzy niedostatecznie zwracają uwagę na rozwijanie swej własnej aktywności w dziedzinie agitacji politycznej i organizacji demaskowania politycznego. Zastąpić zaś tego przez coś innego nie można ani obecnie, ani w żadnym innym czasie.

e) Klasa robotnicza, jako czołowy bojownik demokracji.

Widzieliśmy, że uprawianie najszerszej agitacji politycznej, a zatem i organizacja wszechstronnego demaskowania politycznego jest bezwa-

  1. Mowa tu o wiośnie 1901 r., kiedy zaczęły się wielkie demonstracje uliczne. (Uwaga autora do wydania 1908 roku. Red.).