Ta strona została przepisana.
powszechnym braku zdolnych do czynu sił rewolucyjnych[1], który daje się odczuwać nietylko w Petersburgu, lecz i w całej Rosji. Wraz z ogólnem ożywieniem ruchu robotniczego, wraz z ogólnym rozwojem mas robotniczych, wraz z coraz częstszemi strajkami, wraz z coraz bardziej otwartą masową walką robotników, wzmagającą prześladowania ze strony rządu, areszty, wysiedlania i zesłania, ten brak wysoko wykwalifikowanych sił rewolucyjnych staje się coraz dotkliwszy i, niewątpliwie, nie pozostaje bez wpływu na głębię i ogólny charakter ruchu. Wiele strajków odbywa się bez silnego i bezpośredniego oddziaływania organizacyj rewolucyjnych... daje się odczuwać brak ulotek agitacyjnych i literatury nielegalnej... kółka robotnicze pozostają bez agitatorów... Obok tego daje się zauważyć ciągły brak środków pieniężnych. Słowem, wzrost ruchu robotniczego wyprzedza wzrost i rozwój organizacyj rewolucyjnych. Istniejący zastęp czynnych rewolucjonistów jest zbyt nieznaczny, aby mógł skupić w swych rękach wpływ na całą burzącą się masę robotniczą i aby nadać wszystkim zaburzeniom chociażby cień harmonijności i zorganizowania... Poszczególne kółka, poszczególni rewolucjoniści nie są skupieni, nie są zjednoczeni, nie stanowią jednolitej, silnej i zdecydowanej organizacji o planowo rozwiniętych częściach składowych...» Po zastrzeżeniu, że «natychmiastowe pojawienie się nowych kółek na miejsce rozgromionych» dowodzi jedynie żywotności ruchu..., ale nie dowodzi jeszcze istnienia dostatecznej liczby zupełnie zdatnych działaczów rewolucyjnych», autor wyprowadza następujący wniosek: «Brak przygotowania praktycznego wśród rewolucjonistów petersburskich wyraża się też w wynikach ich pracy. Ostatnie procesy, zwłaszcza procesy grup «Samowyzwolenie» i «Walka pracy z kapitałem» dowiodły jasno, że młody agitator, nieobeznany szczegółowo z warunkami pracy, a zatem i agitacji w danej fabryce, nie znający zasad konspiracji, agitator, który przyswoił sobie (czy przyswoił sobie?) «jedynie ogólne poglądy socjaldemokracji, może popracować jakieś 4, 5, 6 miesięcy. Potem następuje areszt często pociągający za sobą rozgromienie całej organizacji albo przynajmniej jej części. Pytamy, czy możliwa jest skuteczna i owocna działalność grupy, jeżeli czas istnienia tej grupy liczy się na miesiące? Rzecz oczywista, braków istniejących organizacyj nie można całkowicie kłaść na karb okresu przejściowego... rzecz oczywista ilościowy, a zwłaszcza jakościowy skład czynnych organizacyj odgrywa tu
- ↑ Podkreślenia wszędzie nasze.