Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/268

Ta strona została przepisana.

Z którym kiedyś ludzkość cała
Ma stosunki ścisłe zawrzeć?!
Ej!… czy zechce kiedy ludzkość
Śpiąca, gnuśna, sybarycka,
Oddać szyję dobrowolnie
W obowiązku prawe więzy,
Gdy je dziś uznaje tylko
Z konieczności, z zastrzeżeniem,
Że w sposobnej chwili zawsze
Zrzuci więzy obowiązku!…
Nigdy! nigdy!… ludzkość zawsze
Potrzebować będzie bata…
Czem sumienie? To gaduła!
Bat — to kapłan i przewodnik!
Bata, bata trzeba ludziom:
Tak! religii, obyczajów,
Głodu, prawa i opinii
Et cetera, et cetera…
Spójrzcie, proszę, wokół siebie,
Spójrzcie, jak się świat przedstawia:
Rośnie w ludziach z biegiem czasu
Pewna żyłka sybarycka:
Każdy chciałby się wyciągnąć
Na wygodnej miękiej sofce
I wypiąwszy brzuch do góry
Okiem błądzić po suficie…