Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/414

Ta strona została przepisana.

Czemu-ż szkoda tych ofiar,
Które nie są rozkoszą?
I te spotka niewdzięczność, —
Słusznie mędrcy tak głoszą.
Czemu szkoda tych pragnień,
Co nie mogą wybuchać?
Na cóż wicher je życia
Ma jak bańkę rozdmuchać?
Czemu szkoda tych piosnek,
Których niema kto słuchać?
Kto wysłucha, — zapomni!
Pocóż próżno więc gruchać?
Na cóż męztwo, doprawdy,
Ma przychodzić do starcia?
Skoro wygrać nic nie ma —
Chyba rany, rozdarcia!
Na cóż serc tych żałować,
Co nie mają oparcia?
Litość słabym zwiastuje,
Że są bliscy wymarcia!…