Ta strona została przepisana.
Na stoku „Bärstadt“.
Tu na górze zamknięty,
Śród przeciwnych dwóch gór,
Z każdej strony pochyły
Zieloności mam mur!
Światło kładnie się na nich
Odcieniami wszech barw,
Wiatr na liściach ich igra,
Jak na strunach dwóch arf.
A naprzeciw dwie jeszcze,
Nakształt wzdętych dwóch fal;
Przez nie wzrok mój przebiega,
W niezmierzoną mknie dal.
Tam gdzie pól onych morze,
Jednostajne, bez dróg,