Ta strona została przepisana.
Leconte de Lisle.
Do Erosa.
Ziemia ta płodna – muzyką
Jęków uskarża się dziką,
Że w szale swym wiecznym trwasz –
Erosie, niebios władyko,
Erosie, pogromco nasz!
Po falach burzliwych mórz,
Po śnieżnych wierzchołkach gór,
Po przez doliny kwitnące,
Śród wonnych lilij i róż,
Gdzie nimf rozpląsanych chór
Wesoło igra na łące,
Do wszystkich brzegów i ziem
Dobiegasz ognistym tchem…
I szybkonogie łowczynie,
Gdy pędzą za zwierzem w dół,