Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/62

Ta strona została przepisana.

zaś Włodzimierz groził karą ze strony generała. Rouletabille pewny był, że za kilka minut wszyscy zostaną rozstrzelani.
Iwana sama, jakby z rozmyślną i zamierzoną niezręcznością, drażniła komitadżich, rzucała im złożeczenia i przekleństwa w rodzimym języku. Jeden z nich wreszcie, odtrącił Rouletabilla, rzucił się na Iwanę z ogromnym nożem i pchnął ją w pierś.
Ostrze trafiło w dziecko, które jękło, zamknęło oczy i wysunęło się z ramion Iwany, na ziemię. Iwana stała z rękami opuszczonemi, przerażona, obryzgana krwią.
Natychmiast jednak, jakby krew przelana posiadała władzę uśmierzenia nienawiści i gniewu, nastała cisza zupełna...
Komitadżi zaprzestali hałasować i napastować i oddali się na usługi podróżnych, proponując, że ich zaprowadzą do sztabu generalnego, czwartej kolumny, trzeciej armii, stojącego w Almadżiku.
Rouletabille zgodził się natychmiast i wszyscy udali się tam, otoczeni bandą komitadżich, niby jeńcy wojenni.
Postępowali w milczeniu. Nagle, Rouletabille spostrzegł, że Iwana płacze. Myśląc, ze żal jej zabitego dziecka, powiedział na ten temat kilka słów pocieszających.
Odpowiedziała mu: