Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/221

Ta strona została przepisana.

można było bardzo słabo rozpoznawać kontury otaczających przedmiotów.
Nagle Raul wstrząsnął się całem ciałem i siłą stłumił okrzyk grozy.
W podziemiu leżały trzy trupy.
Jeden leżał rozciągnięty na małych schodkach, prowadzących do pokoju, skąd dochodziły głosy, dwa inne zaś, z rękami rozpostartemi w krzyż stoczyły się po stopniach na dół.
Raul wysunąwszy rękę przez przepierzenie, mógłby był dotknąć ich z łatwością.
„To „on,“ — szepnął Pers, zrozumiawszy wzruszenie towarzysza.
Głos komisarza stawał się coraz donośniejszy. Słychać było, jak żądał od reżysera wyjaśnień co do systemu oświetlenia.
W tym czasie elektryczność używana była tylko do niektórych efektów scenicznych i do dzwonków.
Cały olbrzymi budynek Opery był jeszcze oświetlony gazem. Obok budki suflera znajdowała się maleńka budka kierownika oświetlenia, który stamtąd wydawał potrzebne rozkazy swoim podwładnym.
W tej właśnie budce podczas każdego przedstawienia znajdował się Mauclair.
W danej chwili była ona pusta.
„Mauclair! Mauclair!“
Głos reżysera rozbrzmiewał teraz donośnie. Komisarz zaś był już przy małych drzwiczkach,