Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/29

Ta strona została przepisana.

niejako upojony sukcesem artystki i wzruszony jej omdleniem. Krystyna nie odzyskała jeszcze przytomności. W tej właśnie chwili nadchodził zawezwany doktór teatralny, za którym pośpieszał Raul, depcąc mu niemal po piętach.
Rozkochany młodzieniec przeniknął do garderoby Krystyny razem z lekarzem, który udzielił artystce pierwszej pomocy, podczas gdy Raul trzymał ją w ramionach. Hrabia z wieloma innymi pozostał przy drzwiach, w których panował ścisk nie do opisania.
„Czy nie znajduje pan, doktorze — zapytał Raul z niezwykłą śmiałością, — że ci panowie powinni wyjść z garderoby. Tu jest strasznie duszno“.
„Ależ tak, najzupełniej słusznie, — odpowiedział doktór i usunął z pokoju wszystkich, za wyjątkiem Raula i panny służącej. Ta ostatnia spoglądała na młodzieńca z nieukrywanem zdziwieniem, gdyż nigdy go u swej pani nie widziała. Nie ośmieliła się jednak powiedzieć ani słowa. Doktór zaś sądził, że jeśli młody człowiek zachowuje się w ten sposób, to widocznie ma po temu pewne prawa. Raul pozostał więc w garderobie, wpatrzony w powracającą do życia Krystynę, podczas gdy nawet jej dyrektorowie, p. p. Debienne i Poligny, którzy przybyli, pragnąc osobiście wyrazić swój podziw, znaleźli się za drzwiami, razem z szeregiem innych wielbicieli.
Hrabia Filip tymczasem, oparty o ścianę, śmiał się do rozpuku: