Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/291

Ta strona została przepisana.

nie doprowadziło do niczego, zostało zamknięte jednakże prasa, od czasu do czasu, starała się jeszcze przeniknąć tajemnicę i zastanawiała się nadal, czyja to taka tajemnicza ręka przygotowała i spowodowała tyle niesłychanych katastrof.
Jeden z dzienników bulwarowych, który znał wszystkie plotki zakulisowe, napisał kiedyś:
„Była to ręka Upiora Opery”.
Jedynie tylko Pers, którego nikt nie chciał wysłuchać i który po wizycie Eryka nie ponawiał swej pierwszej wycieczki do władz sądowych, znał całą prawdę. I w rękach jego znajdowały się najgłówniejsze dowody całej sprawy, które zdołał uzyskać razem z pamiątkami, otrzymanemi od Upiora... On udzielał mi wszystkich najcenniejszych wskazówek i on również skierował mnie do p. Poligny, którego zastałem, niestety, już umierającego. Na pytanie moje odpowiedział paroma zdaniami bez związku, które jednakże świadczyły do jakiego stopnia, w swoim czasie, Upiór Opery utrudniał mu życie.
Kiedy przedstawiłem Persowi nikłe rezultaty mej wizyty u p. Poligny, on uśmiechnął się tylko i rzekł: „Poligny nigdy nie zdawał sobie sprawy, do jakiego stopnia ta szelma Eryk potrafił nim kierować. Poligny był zabobonnym i Eryk o tem wiedział, tak samo, jak wiedział wiele rzeczy, dotyczących jawnych i tajnych spraw Opery.
Gdy Poligny usłyszał w loży № 5 tajemniczy głos, szepcący mu o jego sprawach, oraz o zaufa-