Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/33

Ta strona została przepisana.

A serce bilo coraz głośniej — i Raul pewnym był, że tam za drzwiami wiedzą już o jego obecności!
Przycisnął piersi silnie rękami, chcąc zgłuszyć te szalone uderzenia. Lecz nadaremno. Tymczasem z za drzwi słychać było następującą rozmowę:
„Czujesz się dziś bardzo zmęczoną — odezwał się znowu głos męski.
„Oh! dziś wieczór duszę ci wyśpiewałam i czuję, że zamieram.
„Dusza twoja piękną jest moje dziecko — mówił głos z powagą. Żaden monarcha nie otrzymał nigdy w darze podobnego skarbu. Aniołowie dzisiaj wraz z tobą płakali.
Po tych słowach Raul nie dosłyszał już nic więcej.
Jednakże nie oddalił się, lecz obawiając się wykrycia, zasunął się z powrotem w zagłębienie, oczekując wyjścia mężczyzny.
Wiedział kogo kocha — chciał wiedzieć kogo nienawidzi! Ku ogromnemu jego zdumieniu drzwi od garderoby otworzyły się i Krystyna Daaé, otulona w długie futro, z twarzą przysłoniętą koronką — wyszła sama!
Zatrzasnęła za sobą drzwi, lecz Raul zauważył, że nie zamknęła ich na klucz. Przeszła obok niego, lecz Raul nawet nie powiódł za nią spojrzeniem, tak zajęty był drzwiami, które jednak nadal pozostały zamknięte.
Po przejściu śpiewaczki — Raul jednym sko-