Strona:PL Leroux - Upiór opery.djvu/77

Ta strona została przepisana.

Krystyny otwierające się ostrożnie. Gdzie i poco o tak spóźnionej porze mogła iść młoda dziewczyna?
Raul uchylił drzwi i dojrzał przy blasku księżyca, oświetlającym korytarze, Krystynę, przekradającą się ku schodom.
Skoczył naprzód i przechylił się przez poręcz, nadsłuchując. W ciszy zalegającej gospodę dobiegły go słowa: „Tylko niech pani nie zgubi klucza!“ Ktoś otwierał drzwi od ulicy i zamknął je, poczem zapanował spokój.
Raul powrócił szybko do pokoju i wyjrzał oknem.
Na pustem wybrzeżu dojrzał poruszającą się szybko wysmukłą, białą sylwetkę Krystyny.
Raul bez zastanowienia wydostał się na drzewo, znajdujące się tuż pod oknem, i zsunął się na dół.
Nazajutrz rano, znaleziono go nawpół zmarzniętego, leżącego na stopniach ołtarza kościółka w Perros i przyniesiono ku wielkiemu przerażeniu właścicielki do gospody.
Położono go na łóżku, a gospodyni pobiegła uprzedzić Krystynę o wypadku. Pomagając sobie wzajemnie, obie kobiety wkrótce zdołały Raula przywrócić do przytomności.
Co mogło się wydarzyć w tę noc tajemniczą w maleńkim kościółku w Perros i co było przyczyną zemdlenia młodego hrabiego?
W kilka tygodni później, gdy dramat rozegrany w operze zwrócił uwagę władz publicznych,