Strona:PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf/21

Ta strona została przepisana.

dzinie kwestji agrarnej, przemysłu, stosunków narodowościowych, rząd koalicyjny nie czynił żadnego decydującego kroku naprzód. Aprowizacja i komunikacja ulegały coraz większemu rozstrojowi. Starcia lokalne stawały się coraz częstszemi. „Socjalistyczni” ministrowie radzili masom przeczekać. Wszystkie uchwały i zamierzenia, w tej liczbie zwołanie Konstytuanty, zostały odroczone. Niezdecydowanie i niepewność regime’u rzucały się w oczy. Możliwe były dwa wyjścia: albo burżuazja musiała być pozbawiona władzy i rewolucja pchnięta naprzód, albo rząd drogą surowych represji przejdzie do „poskromienia“ mas ludowych. Kiereński i Ceretelli wybrali drogę środkową i przez to wprowadzili jeszcze więcej zamieszania... Kiedy kadeci, najmądrzejsi i najdalej patrzący przedstawiciele rządu koalicyjnego, spostrzegli, że nieudana ofensywa lipcowa mogłaby być ciężkim ciosem nietylko dla rewolucji, lecz i dla partji panujących, pośpieszyli wczas ustąpić i cały ciężar odpowiedzialności zrzucić na barki swych sojuszników z lewej strony.
W dniu 15-ym lipca nastąpił kryzys ministerjalny, którego powodem formalnym była kwestja ukraińska. Był to moment najwyższego napięcia pod każdym względem. Z frontu od najrozmaitszych oddziałów przybywały delegacje oraz oddzielni przedstawiciele i opowiadali o chaosie, który panował w armji na skutek ofensywy. Prasa rządowa domagała się ostrych represji. Podobne głosy rozlegały się coraz częściej ze szpalt tak zwanej prasy socjalistycznej. Kiereński coraz więcej, lub słuszniej mówiąc, coraz bardziej otwarcie przechodził na stronę kadetów i generałów kadeckich i manifestacyjnie ujawniał nietylko całą swą nienawiść do bolszewików, lecz również swój wstręt do partji rewolucyjnych wogóle. Ambasady entente’y wywierały presję na rząd i żądały przywrócenia dyscypliny i prowadzenia dalej ofensywy. W kołach rządowych stracono zupełnie głowy. W masach robotniczych wzbierało wzburzenie, które z niecierpliwością groziło wylaniem się na zewnątrz. „Skorzystajcie z ustąpienia