Strona:PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf/41

Ta strona została przepisana.

Nonsensem jest walczyć o władzę sowietów na półtora lub dwa miesiące przed zebraniem się Konstytuanty — twierdzili nam sąsiedzi nasi z prawa. Lecz my nie byliśmy bynajmniej zarażeni tym fetyszyzmem Konstytuanty. Przedewszystkiem nie mieliśmy żadnych gwarancji, że w samej rzeczy będzie ona zwołana. Rozkład armji, dezercje masowe, katastrofy aprowizacyjne, bunty agrarne — wszystko to razem wytworzyło położenie, niezbyt odpowiednie dla wyborów do Konstytuanty. Ewentualne oddanie Piotrogrodu Niemcom groziło wogóle zdjęciem kwestji wyborów z porządku dziennego. A zresztą, gdyby się nawet zebrało Zgromadzenie Konstytuujące pod kierownictwem starych partji, na podstawie starych list, to byłoby ono tylko płaszczykiem i narzędziem uświęcenia władzy koalicyjnej. Ani socjaliści-rewolucjoniści, ani mieńszewicy nie byli w stanie bez burżuazji wziąć w swoje ręce rządu. Tylko klasa rewolucyjna była powołana do rozerwania przeklętego koła, w którym się poruszała i gubiła rewolucja. Należało wyrwać władzę tym żywiołom, które bezpośrednio lub pośrednio służyły burżuazji i używały aparatu państwowego, jako narzędzia obstrukcji przeciw rewolucyjnym żądaniom ludu.


Walka o Kongres Sowietów.


Władzę rządową Sowietom! wołała nasza partja. Przetłumaczone na język partyjny, oznaczało to w epoce poprzedniej władzę rządową socjalistów-rewolucjonistów i mieńszewików, w przeciwieństwie do rządu koalicyjnego z liberalną burżuazją. Teraz jednakże, w listopadzie 1917 to samo hasło oznaczało oddanie całej władzy w ręce rewolucyjnego proletarjatu, na czele którego stała w tym czasie partja bolszewików. Chodziło zatem o dyktaturę klasy robotniczej która prowadziła za sobą lub ściślej mówiąc była w stanie prowadzić za sobą wiele miljonów liczące masy biednego chłopstwa. W tem tkwił sens historyczny powstania listopadowego.