Strona:PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf/47

Ta strona została przepisana.

z ową instytucją, która stworzona została przez Ceretelli’ego i jego towarzyszy ideowych, przez zerwanie, któreby się odbyło w oczach całego ludu; a dalej przez skupienie całej uwagi i wszystkich sił klasy robotniczej na instytucjach sowieckich. Z tego właśnie powodu zaproponowałem, abyśmy demonstracyjnie opuścili salę i przeprowadzili w fabrykach i pułkach agitację rewolucyjną przeciw usiłowaniom obejścia rewolucyjnej woli ludu i skierowania biegu rewolucji znowu w łożysko paktów z burżuazją. W tym sensie wypowiedział się również Lenin, od którego otrzymaliśmy list w kilka dni potem. Wśród „gór“ partyjnych panowało w tej kwestji jeszcze wahanie. Dni lipcowe pozostawiły w świadomości partji głęboki ślad. Wielka masa robotników i żołnierzy otrząsła się daleko szybciej z porażki lipcowej, niż wielu z pośród kierujących towarzyszy, którzy w razie przedwczesnego ataku mas obawiali się upadku rewolucji wogóle. We frakcji naszej na Konferencji Demokratycznej zdobyłem za moim wnioskiem 50 głosów, przeciw 70 głosów, które się wypowiedziały za współpracą w Sowiecie Demokratycznym. Doświadczenia tej współpracy były jednak tego rodzaju, że wkrótce wzmocniły lewe skrzydło partji. Stało się aż nazbyt jasnem, że przy pomocy kombinacji, graniczących z oszustwami, — kombinacji, które miały na celu zabezpieczyć żywiołom cenzusowym dalsze kierownictwo rewolucji, przy pomocy pośredników, zdyskredytowanych w niższych masach ludowych, nie może być znalezione żadne wyjście z położenia, w którem ugrzęzła rewolucja na skutek niedołęstwa demokracji drobnomieszczańskiej. W chwili, gdy Demokratyczny Sowiet, uzupełniony żywiołami cenzusowemi, przemienił się w przedparlament, w partji naszej było już mocne postanowienie zerwania z tą instytucją.