Strona:PL Lew Trocki - Od przewrotu listopadowego do pokoju brzeskiego.pdf/87

Ta strona została przepisana.

więcej w tym samym stosunku do całego personelu niższego, co stare komitety armji do mas żołnierskich w rowach strzeleckich. Historja wyryła głęboki przedział pomiędzy wyżynami a nizinami. Wszystkie pozbawione zasad kombinacje z tymi przez rewolucje zużytymi wodzami % dnia wczorajszego skazane były na nieuniknione fiasko. Należało zatem mocno i zdecydowanie oprzeć się na niższych warstwach, aby wraz z niemi przezwyciężyć sabotaż i arystokratyczne pretensje warstw wyższych. Wszystkie beznadziejne próby porozumienia pozostawiliśmy lewicowym socjalistom-rewolucjonistom. Nasza polityka, przeciwnie, polegała na przeciwstawieniu pracujących warstw niższych wszystkim owym organizacjom przedstawicielskim, które popierały rząd Kiereńskiego. Ta polityka nieprzejednana wywołała nawet wśród wodzów naszej własnej partji tarcia, a nawet pewien rozłam. W Centralnym Komitecie Wykonawczym lewicowi socjaliści-rewolucjoniści protestowali przeciw ostrym zarządzeniom nowego rządu i trwali przy konieczności kompromisów. Znajdywali w tem poparcie w pewnych sferach bolszewików. Trzej komisarze ludowi złożyli swoje pełnomocnictwa i wystąpili z rządu. Kilku innych członków partji oświadczyło swoją zasadniczą z nimi solidarność. W sferach intelektualnych i burżuazyjnych zrobiło to, niesłychanie wielkie wrażenie: jeżeli bolszewicy nie zostali zwyciężeni przez podchorążych i kozaków Krasnowa, to teraz staje się jasnem, że rząd sowiecki musi upaść naskutek rozkładu wewnętrznego. Masy jednak nie odczuwały wcale tego rozłamu. Jednomyślnie popierały Radę Komisarzy Ludowych, nietylko przeciw spiskowcom kontrrewolucyjnym i sabotażowi, lecz również przeciw wszystkim pośrednikom i sceptykom.


Los Konstytuanty.


Po awanturze Korniłowskiej, panujące partje sowie-ckie, czyniąc próbę naprawiania swego karygodnego niedbalstwa w stosunku do kontrrewolucyjnej burżuazji,