Strona:PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf/107

Ta strona została przepisana.

cały półwysep Pirenejski opuścić musieli. Klęski te ponosił nieprzyjaciel dlatego szczególniej, że gdy ogólna była nienawiść i zemsta przeciw Francuzom, nie mogli nikogo dostać na szpiega, i zawsze zostawali w niepewności sił i poruszeń dowódców hiszpańskich.« To samo i o naszym poczciwym ludzie powiedzieć można.
Państwo więc przedstawia się najistotniejszym żywotem ojczyzny, z którym żywoty wszystkich krajowców najściślej są połączone. Nic prawdziwszego nad to, co Mickiewicz w czasach czystego natchnienia miłości ojczyzny powiedział: »Nie było szczęścia w domu, bo go nie było w ojczyźnie.« Wyrzekł w tych kilku słowach ową nierozerwaną jedność krajowca z ojczyzną, na jedności żywota ugruntowaną. Jej klęski są klęskami jej dzieci; jej szczęście ich szczęściem. Kiedy więc ojczyzna żałobą okryta, wesela prywatnych osób wydają się, jak gdyby pląsy na cmentarzu, wśród grobów rodziców, sióstr i braci.
Największą zaś klęską narodową musi być dla mieszkańców jednego rodu utrata bytu politycznego, i dlatego, jak żydom prorocy, tak Piotr Skarga przepowiadając narodowi swemu upadek wolności politycznej, przepowiadał oraz wszystkie konieczne stąd następstwa. »Przyjdzie na was niewola, mówi, w której wolności wasze utoną i w śmiech się obrócą. Wszyscy z domy i zdrowiem swojem w przyjacielskiej ręce stękać