Strona:PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf/87

Ta strona została przepisana.

wielkiem urzeczywiszczeniem się, nie już celów ludzkich, lecz boskich, są Państwo, Kościół i Dzieje. Podścieliskiem zaś tego trojga objawu jest: byt polityczny, religia i posłannictwo narodu. Rozpatrzmy się w nich bliżej.
Nieszczęśliwy to wyraz w naszym języku »państwo«: mający wyrażać to, co Francuz nazywa l’état, a Niemiec Staat. Trudno nie przypuścić, że gdy się poczynały u nas rozwijać pojęcia idei socyalnych i politycznych, ową najwyższą ideę polityczną narodu pojmowano w garstce uprzywilejowanych panów, i ich rządy, ich korporacyę, której reszta narodu służyła tylko za narzędzie, za niewolnika, nazwano państwem; nie inaczej, jak w familijnem kole, państwem zowie się pan, żona i ich dzieci, a reszta służbą, czeladzią, poddanymi. Aby się więc nie dać złudzić wyrazem, zrozummy się, co jest państwo. — Tę jedną i u nas pojmowano fundamentalną państwa zasadę, że państwo jest wolnością urzeczywiszczoną, że zatem tylko je wolni (panowie) składać mogą. Toteż na pojęcie państwa dopiero w Grecyi natrafiamy, kędy się ród ludzki do wolności obudził. Plato w swojej rzeczypospolitej powiada w dość trafnem porównaniu, że państwo jest na kształt wielkiej tablicy, na której wielkiemi literami wypisana jest sprawiedliwość. Urzeczywiszczenie sprawiedliwości jest zatem platońską ideą państwa. Zdaniem jego pojęcie sprawiedliwości leży w czło-