że robotnicy europejscy gorąco ją wzięli byli do serca. Paryscy robotnicy wnieśli w tej sprawie petycyją, opatrzoną 6467 podpisami. Angielscy robotnicy wezwali niemieckich do popierania ruchu zbrojnego w Polsce, przedstawiając wspólność zupełną interesów niemieckich z polskiemi wobec despotyzmu rosyjskiego. „Powszechny niemiecki robotniczy związek,“ którego prezydentem był wówczas Lassalle, wystąpił także z rezolucyją, wypowiadającą, że wojna w sprawie niepodległości Polski leży bezpośrednio w interesie Niemiec, że jest jedynym środkiem zrzucenia z siebie winy za popełnioną niesprawiedliwość przez podział Polski i prawdziwą drogą ku oswobodzeniu się od jarzma, gniotącego ze wschodu i zachodu.
Największa sława Lassalle’a — jak wiemy — pochodzi z energicznego podjęcia przezeń kwestyi robotniczej. Uczony, którego spodziewano się ujrzeć wkrótce na jednej z katedr uniwersyteckich, przedzierzgnął się w niezmordowanego i nieustraszonego agitatora, który piórem, mową, przykładem zjednywał przekonania i serca robotniczej ludności, przelewając w nią świadomość jej położenia, potrzeb i środków zadosyćuczynienia. Czynność jego dwuletnią tak ocenia Brandes. „Zdaje się — powiada — jakoby Lassalle siłę żywotną
walce narodowej dawali się powodować szlachcie i duchowieństwu.“ Jest w tem trochę prawdy. Ale wszelka walka narodu wyzwalającego się z pod jarzma obcego jest sprawą ogólnej wolności. Tego B. Becker nie zrozumiał lub nie chciał zrozumieć. Przytem rzecz godna uwagi, że z B. Beckerem stało się to samo co i z innemi krytykami potępiającemi absolutnie nasze powstanie 1863 r., t. j. że z wyznawcy początkowego skrajnie postępowych przekonań stał się po niejakim czasie zwykłym reakcyjonistą.