ska, i tam 23 maja w obecności sześciuset robotników założono Powszechny niemiecki robotniczy związek (Allgemeine Deutsche Arbeiterverein), który postanowił przede wszystkiem wywalczyć powszechne bezpośrednie wyborcze prawo. Były tam reprezentowane miasta: Hamburg, Harburg, Kolonija, Düsseldorf, Moguncyja, Elberfeld, Barmen, Solingen, Lipsk, Frankfurt nad Menem i Drezno. Prezydentem tego związku prawie jednogłośnie (z wyjątkiem tylko jednego głosu) okrzyknięto autora „Programu robotników“.
Nowy związek bardzo słabe jednak posiadał siły. Większość robotników niemieckich trzymała się względem niego biernie lub niechętnie, brakło mu pieniędzy, prasa była względem niego nieprzyjazna, a własne jego organa nie miały prawie żadnego znaczenia. Wprawdzie, zachowawcze stronnictwa zdawały się cieszyć z rozwoju kwestyi robotniczej, ale o tyle tylko, o ile to osłabiało siłę liberałów i postępowców. Małą to było mu pomocą wobec nieprzejednanego wroga, jakim odrazu się okazał Narodowy związek (Nationalverein), liczący 20.000 członków, rozporządzający olbrzymią sumą pieniężną, mający na usługę wprawnych agitatorów i za pomocą licznych dzienników panujący nad opiniją publiczna. Lassalle jednak nieustraszenie podjął walkę i po roku wytworzył z robotniczego związku potęgę, która w sprawach publicznych zaczęła już ważyć na szali. Starał się w tym celu zawiązać stosunki listowne ze wszystkiemi osobami, które znane były ze swego współczucia dla klasy pracującej, a we wrześniu objeżdżał nadreńskie prowincyje, gdzie przemawiał na tłumnych zgromadzeniach w Barmenie, Solingenie, Ronsdorfie i Düsseldorfie. W Solingenie zgromadziło się przeszło 10,000 ludzi: przeciwnicy Lassalle’a pod-
Strona:PL Limanowski - Ferdynand Lassalle i jego polemiczno-agitacyjne pisma.pdf/19
Ta strona została przepisana.