wani przez wojny krzyżowe, sprzedawali nie tylko pewne prawa, ale nawet i ziemię. W ten sposób wytworzyła się pośrednia pomiędzy zwykłym gminem i szlachtą klasa, którą nazwano od burgów burżuazyą. Oba ruchy komunalne: prowansalski i francuski spotykały się i krzyżowały z sobą w pasie środkowym.
Rewolucya ta dwuwiekowa, mająca na celu zrównanie w prawach cywilnych i rehabilitacyę pracy, sprowadziła ważne zmiany w ustosunkowaniu społecznem i państwowem.
„Burżuazya — jak powiada Augustyn Thierry — naród nowy o obyczajach równości cywilnej i niezależności w pracy, wznosi się pomiędzy szlachtą i poddaństwem i niweczy na zawsze dwoistość społeczną pierwszych czasów feudalnych“[1]. Miasta stają się znowu ogniskami cywilizacyi i postępu, podają oni włościanom rękę w ich usiłowaniach do odzyskania niepodległości, podnoszą tradycyę łączności gminnej, szerzą pojęcie prawa publicznego przeciwko egoizmowi interesów prywatnych.
Pomiędzy włościanami istniały dawne z czasów gallskich gminy rodowe, albo późniejsze kompanije (compani — cum pane) ze wspólnością pracy, chleba, soli i ogniska, lecz były to instytucye obyczajowe, nie mające za sobą powagi praw. Był to komunizm niewolników. Pod wpływem ruchu komunalnego, powstało i pomiędzy włościanami wołanie, że i oni są ludźmi[2] i zaczęli domagać się ograniczenia powinności feudalnych i upominać się o samorząd. Korzystali oni z ciężkiego ekonomicznego położenia, w jakiem się znajdowali panowie feudalni z powodu wojen krzyżowych i za pieniądze wyjednywali sobie przywileje (karty — chartes) i kupowali ziemię. Ludwik VI Gruby, dążąc do złamania samowoli panów feudalnych, ze swojej strony popierał ten ruch gminny i obdarzył wielką liczbę wiosek kartami, które dawały im prawo tworzenia gmin (les communes). W krajach Prowansalów, gdzie układ społeczny był bardziej demokratyczny, gminy