Strona:PL Limanowski - Naród i państwo studyum socyologiczne.pdf/25

Ta strona została przepisana.

Ludność miejska, zwłaszcza uboga, sprzyjała ruchowi chłopskiemu, pomagała mu, starała się mu nadać pewien celowy kierunek, miarkowała okrutne zapędy, ale wystraszona dzikiem barbarzyństwem chłopów, cofnęła się od dalszego wspólnictwa z nimi. Paryż otworzył nawet bramy miejskie dla rodzin szlacheckich, które nie należały do jawnych przeciwników ludu.
Walka burżuazyi z panującymi stanami skończyła się porażką i upokorzeniem. Jeszcze raz municypalność paryska w 1412 i 1413 r., poparta przez ciało naukowe Uniwersytetu, wystąpiła z żądaniem przyznania należytych praw narodowi. Lud porwał się do broni i zdobył bastylią Św. Antoniego. Rząd się wystraszył, i w maju 1413 r. zostało ogłoszone rozporządzenie królewskie (ordonnance royale), zawierające ważne reformy państwowe.
Ruch wolnościowy gminny i stuletnia walka z najazdem angielskim połączyły wspólnością uczucia narodowego odrębne i nieprzyjazne sobie warstwy ludności. Nawet wśród chłopów uzyskana wolność gminna roznieciła uczucia patryotyczne, i kiedy Francya aż po Loarę znalazła się pod stopą najezdcy, przyczynili się oni niemało do wyrzucenia najazdu z ojczystego kraju. Dziewica Orleańska, włościanka z urodzenia, w tradycyi narodowej potężnie utrwaliła pamięć o sobie. Dawna podbita ludność coraz bardziej podnosiła się ku górze. Potomkowie podbójców polegli w ogromnej liczbie. Nie mówiąc o Wojnach Krzyżowych i Zakieryi, która strasznym była dla nich ciosem, tysiące ich legły w bitwach pod Crécy, Poitiers, Azincourt. Natomiast burżuazya dochodziła do wysokich stanowisk nietylko sądowych i cywilnych, ale nawet wojskowych. Jan Bureau został wielkim mistrzem artyleryi, nauczając, jak należy umiejętnie i sprawnie działać tą nową bronią. Marszałek Coligny, przywódca hugonotów, nie pochodził także ze szlachty. Dawny przedział pomiędzy stanami istniał, ale to, co stanowiło istotną jego podstawę, różnica rasowa zatracała się.
Wzrost narodu i jego interesy nie są równoznacznemi ze wzrostem i interesami państwa. Dziejopisarze często nie rozumieją tego. Samo budowanie, wzmacnianie państwa wy-