Strona:PL Limanowski - Naród i państwo studyum socyologiczne.pdf/34

Ta strona została przepisana.

i rozumiał ogólne ludzkie interesy. Feudalizm — w jej przekonaniu — był wynikiem podboju, własność feudalna — następstwem gwałtu; własność zaś industryjalna — był to owoc pracy, zabiegów, obliczeń. Usiłował to uzasadnić Barnave, deputowany z Dauphiné na Zgromadzenie Narodowe, w swoim filozoficznym wstępie do Historyi rewolucyi francuskiej, pisanym podczas rewolucyi, a wydanym dopiero w 1845 r. Jaurès widzi w nim poprzednika myśli marxowskiej. Różnica interesów burżuazyi i robotników nie była się jeszcze zaznaczyła wyraźnie, i obie strony uważały swój sojusz za zupełnie naturalny. Obalenie feudalizmu było powszechnem pragnieniem burżuazyi, robotników, chłopów. Uciążliwości feudalne zasłaniały wyzysk kapitalistyczny.
Burżuazyja nie była wroga monarchii; przeciwnie, zespolona z nią przez tyle wieków, widziała w niej rękojmię porządku, stałości i swego stanowiska. Monarcha w jej przekonaniu powinien był być sługą praw i stróżem sprawiedliwości. Parlamenty, które za regencyi odzyskały swe prawa czynienia przedstawień królowi, chociaż miały w swym składzie i wysoką szlachtę, były jednak w większości burżuazyjne. Szczególnie daje się to powiedzieć o parlamencie paryskim, który wysunął się na czoło jakby główny kierownik ruchu reformacyjnego. Od czasu ogłoszenia Listów historycznych (Lettres historiques) de Lepaige’a w 1753 r., uważał on siebie za spadkobiercę demokratycznych zgromadzeń podbójców z czasów merowingowskich, które to zgromadzenia w kronikarskiej łacinie nazywano parlamentum. Uważał on wszystkie parlamenty za stanowiące jedno ciało, prawdziwy senat narodowy. Czuł się zależnym nie od króla, lecz od narodu. Król — podług jego widzenia — powinien był rządzić zgodnie z prawami, a stróżem i tłumaczem tych praw był parlament.
Kogo wówczas burżuazyja uważała za naród? Narodem nazywała ona wprawdzie całą ludność Francyi, ale prawdziwym narodem politycznym, do którego miał należeć kierunek interesów państwowych, była mniejszość oświecona i majętna. Największe nawet umysły owego czasu, zwrócone ku idea-