Strona:PL Limanowski - Naród i państwo studyum socyologiczne.pdf/38

Ta strona została przepisana.

francuską dopiero od czasów Wielkiej Rewolucyi. Dragonady Ludwika XIV, wymierzone przeciwko hugonotom, przywróciły w państwie jedność religijną, która dla mas ludowych przed Rewolucyą była większym warunkiem jedności, aniżeli jedność językowa, ponieważ podawana w ojczystym języku nauka kościelna wystarczała im w zupełności, i nie zapragnęły one były jeszcze większej wiedzy i większej swobody myślenia. Tron i ołtarz stanowiły zasadniczą treść patryotyzmu ludowego.
W latach przedrewolucyjnych w całej Francyi rozlegało się wołanie o jedność narodową, zarówno w południowej Francyi, jak w Bretanii i w innych prowincyach. Pod jednością narodową nie rozumiano jednak zniesienia różnic prowincyonalnych, lecz zniesienie podziału na stany. W Dauphiné, gdzie było sporo szlachty, co walczyła w sprawie niepodległości amerykańskiej i przejęła się tam zasadą równości obywatelskiej, zgromadzone Stany zamanifestowały, że nie chcą podziału na szlachtę i burżuazyję, a uznają tylko jeden naród. Kiedy więc zebrały się Stany Generalne, sprawa zniesienia podziału na stany wynurzyła się odrazu. Mirabeau, który już w Stanach Prowancyi wystąpił był z całą gwałtownością przeciwko uprzywilejowanemu stanowisku szlachty, stał się w Wersalu potężnym i groźnym trybunem stanu trzeciego. A kiedy układy ze szlachtą i duchowieństwem nie osiągały żadnego skutku, Sieyès postawił wniosek, ażeby posłowie Stanu Trzeciego, wybrani przez 26 milionów ludu, uznali siebie za właściwych przedstawicieli narodu, ponieważ inni posłowie są przedstawicielami dwustu tysięcy tylko wyborców. Wśród grzmiących oklasków licznej publiczności, zgromadzenie posłów Stanu Trzeciego ogłosiło się Zgromadzeniem Narodowem (Assemblée Nationale). Vive la Nation! Niech żyje Naród! — wołano po pierwszy raz na ulicach.
Niweczono podział na stany, proklamowano jedność narodową, lecz nie chciano obalenia władzy królewskiej. Jaurès, który ze szczególnem uwielbieniem mówi o Mirabeau, jest tego zdania, że ten potężny trybun aż do końca swego życia nosił się z myślą wyrwania króla z objęć arystokracyi i wykierowania go na naczelnika Rewolucyi. „Pomoc króla —