uważane za wrogie, a i chłopi zostali zrażeni przez ustawę 31 maja 1850 r., wskutek której trzy miliony wyborców utraciło swe prawa polityczne. Ludwik Napoleon Bonaparte, wybrany ogromną większością narodu na prezydenta Rzeczypospolitej, miał wielce ułatwioną sobie drogę ku ambitnym swym celom. Zażądał on usunięcia prawa wyborczego z 1850 roku jako niezgodnego z prawem powszechnego głosowania. Izba sześciu głosami większości odrzuciła to żądanie. Zamach stanu z grudnia 1851 roku, wskrzeszający konstytucyę konsularną z 1799 r. i przywracający równocześnie uchwałę Zgromadzenia Ustawodawczego o powszechnem głosowaniu, nie napotkał silnego oporu w paryskiej ludności, a lud wiejski wolał nawet mieć cesarza, aniżeli pozostawać pod rządami zwolenników dynastyi burbońskiej. Naród zatwierdził cesarstwo przez powszechne głosowanie 7,481.000 głosami przeciwko 647.002.
Cesarstwo trwało niemal dwadzieścia lat i niezawodnie trwałoby dłużej, przystosowując się coraz bardziej do potrzeb i żądań większości, gdyby nie nieszczęśliwa wojna z Niemcami i straszna klęska pod Sedanem. Cóż więc zapewniało trwałość cesarstwu, kiedy tymczasem monarchie burbońskie upadały w krótszym czasie i bez żadnych klęsk zewnętrznych? Dla tego, że cesarstwo nie było wyłącznie burżuazyjnem, jak monarchia Ludwika Filipa, ale było właściwie burżuazyjno-chłopskiem, a nawet więcej chłopskiem, niż burżuazyjnem.
Powszechne głosowanie zapewniło chłopom jeżeli nie współudział w rządach państwowych, to w każdym razie wpływ na nie, który musiał się wzmagać, w miarę szerzenia się oświaty i wzrostu pragnień życia samodzielnego. Przytem drugie cesarstwo jak i pierwsze spełniało w Europie w pewnej mierze misyę rewolucyjną: dawało przewagę interesom narodowym nad państwowymi. Z dumą powtarzali Francuzi, że ich kule pod Bałakławą, Inkermanem i Sewastopolem skruszyły okowy niewolników moskiewskich; a ostrza ich bagnetów pod Palestro, Magentą i Solferino nakreśliły pierwsze rozdziały konstytucyi Schmerlinga, dające nieco swobodniej odetchnąć stłoczonym w jedno wspólne jarzmo narodom. Wojna włoska, dająca pewne zadośćuczynienie pragnieniom narodu włoskiego,
Strona:PL Limanowski - Naród i państwo studyum socyologiczne.pdf/77
Ta strona została przepisana.