Strona:PL Limanowski - Naród i państwo studyum socyologiczne.pdf/98

Ta strona została przepisana.

i ten sam, on jest nieśmiertelnym, niespożytym i niepokonanym“[1]. Różnicę tę pomiędzy państwem i narodem najwcześniej odczuli i zaznaczyli Polacy i Włosi, ci szermierze sprawy narodowościowej. Zygmunt Krasiński we wstępie do Przedświtu[2] już wypowiedział, że państwa są utworu ludzkiego i mogą być bez narodowości. Z polskich pisarzy najwięcej się przyczynili do wyjaśnienia zachodzącej różnicy: Karol Libelt i Józef Supiński[3]; z włoskich znakomity pisarz polityczny Pasquale Stanislao Mancini.

„Nieszczęśliwy to wyraz w naszym języku państwo, mający wyrażać to, co Francuz nazywa l’état, a Niemiec Staat[4] — powiada Libelt. Zdaniem zaś mojem, jestto szczęśliwy wyraz, bo dobrze przedstawia, czem było państwo na początku, i czem ono było przez liczne wieki. Państwo (dominium) było też nazwą i prywatnej posiadłości, gdzie był pan i byli poddani. Był tam pan pewnego obszaru ziemi, była jego rodzina (także państwo), byli rządcy często gubernatorami nazywani, byli ekonomowie i innego rodzaju oficyaliści, była czeladź dworska, wreszcie wioski ludu poddanego, który pracował na utrzymanie państwa. W monarchiach widzimy rażące podobieństwo do tego stanu rzeczy. Jest książe, król, czy cesarz, pan całego kraju; jest jego rodzina i jego dwór; są rządcy (ministrowie, gubernatorowie) i innego rodzaju urzędnicy, i jest tak samo ludność poddańcza, która płaci podatki na utrzymanie państwa. Przed wielką rewolucyą wielcy panowie mieli nawet własną policyę i własne wojsko. Cechą jednego i drugiego państwa jest porządek przymusowy ustroju gospodarczego; jest władztwo, oparte na sile, na przemocy.

  1. Str. 256. Organizm Społeczny. Pisma Józefa Supińskiego. T. III. We Lwowie. 1892.
  2. Przypis własny Wikiźródeł Mowa o jego poemacie Przedświt.
  3. Zasługuje na uwagę dzieło p. t. »Zarys pojęć o narodzie — opracował I. Snitko«. (We Lwowie, 1901). Autor sumiennie i troskliwie zreasumował wszystko, co w tym przedmiocie zrobiono; z obawy jednak przed wkroczeniem do dziedziny socyalizmu, nie posunął się dalej od swoich poprzedników na drodze badań.
  4. L. c. Str. 137.