nia emigracyi polskiej, składający się z A. Frankowskiego, J. Tokarzewicza i Walerego Wróblewskiego, oświadczył, że podług jego wyrozumowanego przekonania, „wszechwładztwo ludu, wziętego w przedrozbiorowych granicach naszej ojczyzny a usuniętego z pod wpływu i opieki obcej, wytworzy z rozbitych ziem naszych — Rzeczpospolitę: politycznie — związkowo-demokratyczną, społecznie gminowładną a indywidualnie równoprawną.“ Dokładniej myśl ukrytą w przymiotniku gminowładna objaśnia dyskusyja, która się odbywała nad mającym się wydać manifestem. Napotykamy w niej następującą uwagę: „jądrem Społeczności naszej jest własność niepodzielna w gminie.“ Nie przypadkowo wiec — jak to podobało się niektórym twierdzić — jenerał Wróblewski stanął w Paryżu na czele hufców ludowych w obronie praw gminnego ustroju. Jak widzimy — przekonania socyjalistyczne wzmagały się.
W 1809 r. zaczęła wychodzić w Genewie, pod redakcyją Bulewskiego, Rzeczpospolita Polska, federacyjna — demokratyczno-socyjalna, która aczkolwiek nie była pismem socyjalistycznem, nie tylko że dla socyjalizmu nie okazywała nieprzyjaźni, lecz nawet broniła jego zasad. Niepodległość, organ Zjednoczenia emigracyi, przeszedłszy w tymże czasie pod redakcyją Tokarzewicza, świeższem tchnęła życiem i często z uznaniem i współczuciem zwracała się ku zagadnieniom socyjalistycznym. Wreszcie w 1870 roku pojawiło się w Zürichu drugie z kolei socyjalistyczne czasopismo: Zmowa — Käpos susitarimas — Hromadzki zhowor.[1]
- ↑ W Rapperswylu w bibliotece polskiej jest tylko jeden