Strona:PL Limanowski - Patryjotyzm i socyjalizm 1881.pdf/9

Ta strona została przepisana.

nie mogą pojawić się patryjoci z innym słuszniejszym i wyższym idealem?

Ale i co do przeszłości, nie mogę zgodzić się na powyższe zdanie. Czyż Stanisław Worcel, Szymon Konarski, Teofil Wiśniowski, Piotr Ściegienny nie byli jednemi z najgorętszych patryjotów, a czyż o takiej Polsce marzyli i dla takiej Polski skazali siebie na męczeński żywot? Nie mówiąc o socyjalistycznym Ludzie Polskim w Anglii[1], czyż Stowarzyszenie Ludu Polskiego, które w trzecim dziesiątku tego stulecia ogarnęło było siecią spiskową wszystkie prowincyje dawnej Rzeczypospolitej, chciało rekonstrukcyi Polski opartej na przywilejach i monopolach? Czyż samo Towarzystwo Demokratyczne prowadziło do takiej Polski? Czyż tak na prawdę patryjotyzm demokratów nie dla ludu nie zrobił? Czyż zniesienie poddaństwa i pańszczyzny jest tak rzeczą małoważną? A może należy się uważać to za zasługę rządów austryjackiego i rosyjskiego? Dla czegoż więc w takim razie te rządy nic dla włościan nie zrobiły przed krakowskim manifestem 1846 r.? Dla czego rząd austryjacki w 1848 r. zniósł w Gallcyi pańszczyznę, kiedy w innych prowincyjach dopiero po roku to zrobił? Czyż inwentarze rosyjskie z 1846 r. nie były następstwem wypadków zaszłych w Galicyi, w Krakowie i w Kongresówce na początku tegoż roku? Czyż manifest 1863 r. pozostał w samej rzeczy bez wpływu na losy ludu wiejskiego Polski, Litwy i Rusi przeddnieprzańskiej? Dla czegoż w takim razie Czerkascy i

  1. Patrz Dążenia socyjalistyczne na emigracyi polskiej 1831 r. w Równości za 1880 r.