Strona:PL Limanowski - Polityczna a społeczna rewolucja 1883.pdf/10

Ta strona została przepisana.

powiednio interesom ludu pracującego, musiała opierać się na teroryzmie, nie mając dostatecznego poparcia w samym narodzie. Historyja naszego sejmu czteroletniego (1788—92) i konstytucyi 3 maja 1791 r. przekonywa, że światła mniejszość może zmusić większość do ważnych ustępstw wbrew jej stanowemu nawet interesowi. Jeżeli można powiedzieć o konstytucyi 3 maja, że za pomocą spisku mniejszość ubiegła większość, to ustawa 18 kwietnia, równająca co do praw cywilnych szlachtę i mieszczan i nadająca tym ostatnim ważne prawa polityczne, zapadła w normalnym biegu obrad sejmowych. Mniejszość szlachecka zmusiła sejm szlachecki do wyrzeczenia się wyłączności politycznej.[1]

I to łatwo daje się objaśnić. W zdobywaniu swobód politycznych chodzi głównie o zniesienie ograniczeń, któremi skrępowano wolność osobistą i publiczną. Wystarcza więc

  1. List odpowiedni pisany do przyjaciela względem ustawy rządowej na dniu 3 maja 1791 uchwalonej (Przez I. K. S. szlachcica ziemi Łukowskiej. W Warszawie 1792) bardzo trafnie przedstawia tę wyłączność: „na obalinach praw miejskiego i chłopskiego — powiada autor — na gruzach powagi i władzy królewskiej, wzniósł szlachcie zuchwałą budowę całowładności swojej i niepodległości samym nawet prawom: otwarł dla siebie samego wszystkie źródła zepsucia; pogrążył w przepaść nikczemności wszystkich współ-ludzi; a zaufany w siłach swoich, wziął na siebie tylko samego do dźwigania to tak ważne i święte brzemię losów całego narodu. Odtąd księgi praw naszych zostały tylko składem korzyści dla szlachcica ubezpieczonych. Cała ta tak ogromna ziemia, milijony ludzi, ich życie i majątki, cała władza i powaga w kraju, wszystkie korzystne dostojeństwa w duchownym i żołnierskim stanie: wszystko to zostało wyłączną szlachcica własnością.“ Str. 7.