żadnych przywilejów a wszystkim daje warsztat do pracy niezależnej, wyznać musimy, iż indywidualizm większości swobodniej i samodzielniej objawiać się tam może, aniżeli w wielu dzisiejszych państwach europejskich. I dzisiaj spostrzegamy to samo tam, gdzie przewrot ekonomiczny nie zniweczył jeszcze resztek wspólnej właśności gminnej, np. w Allmendach (Allmenden) szwajcarskich. (Doskonały w tym przedmiocie artykuł Emile’a de Laveleye’a p. t. Les Allmends en Suisse w Revue des deux mondes — zeszyt 1. czerwca 1873 r.)
Co państwu platońskiemu wysoką wartość nadaje, to stanowisko kobiet, jakie tam wyznacza im prawodawstwo, i troskliwość wielka o wychowanie dzieci.
Jest to błąd wielki, że prawodawstwo omija kobiety; dla szczęścia państwa całego należy ułatwiać i im drogę do cnoty, — mniej więcej w te słowa rozumuje nasz myśliciel. (Ks. VI. roz. 21.) W innym ustępie jeszcze wyraźniej i bardziej stanowczo wypowiada swą myśl.
Ateńczyk. Powiedz, czy jeżeli kobiety mają przyjmować wspólny udział z mężczyznami we wszystkich stosunkach życia społecznego, nie jest niezbędnem przepisać im inny rodzaj życia?
Kleinias. Bezwątpienia.
Ateńczyk. Więc jakiemuż rodzajowi przy wspólności życia oddamy pierwszeństwo przed zobowiązującym obecnie? Może temu, który panuje u Traków i wielu innych ludów, gdzie kobiet używają do rolnictwa, do czuwania nad bydłem i do posług nie bardzo różniących się od tych, jakie wykonywane bywają przez niewolników? czy mamy może przyjąć nasz zwyczaj, ateński, i okolicznych miast? U nas panuje obecnie zwyczaj taki, iż zgromadzamy całe mienie do domu i oddajemy cały zarząd nad niem kobietom, jak również nad żywnością, przędzeniem i przygotowaniem wełny. Czy też może oświadczymy się, kochany Megilosie, za obyczajem lacedemońskim, który pomiędzy poprzedniemi pośrednie miejsce zajmuje? Dziewczęta więc przyjmowały udział w ćwiczeniach cielesnych i sztuce muzycznej; kobiety zaś, nie przepędzając całego życia w podrzędnej czynności przędzenia i przygotowywania wełny, wytknęłyby sobie pośrednią drogę: zarządu domem i wychowywania dzieci. Nie przyjmowałyby jednak żadnego udziału w wojnie, nawet w wypadku, jeżeliby zaszła konieczność stoczyć stanowczy bój za ojczyznę i dzieci, nie wzięłyby się do łuku wzorem Amazonek lub do innego rodzaju pocisku, nie pochwyciłyby, naśladując boginię swą (Atenę), za tarczę i dzidę, ażeby wielkodusznie bronić ojczystego kraju od spustoszenia; i postawione w szeregu, jeżeliby nie dokonały nic wielkiego, to przyczyniłyby się przynajmniej do wzbudzenia przestrachu we wrogach. (To jest wróg sądziłby, iż wojsko jest liczniejsze, aniżeli takowe byłoby w istocie co do żołnierzy mężczyzn.) Jeżeli będą prowadzić tryb życia lacedemoński, to wprawdzie nie odważą się uczynić tego na wzór Sarmatek, ale wobec kobiet poprzednich mężczyznami się okażą. Kto przeto chciałby wysławiać w tym względzie waszych lakońskich prawodawców, niech ich wysławia; ale co do mnie
Strona:PL Limanowski - Prawa Platona.djvu/8
Ta strona została uwierzytelniona.