Strona:PL Limanowski - Szermierze wolności 1911.pdf/331

Ta strona nie wymaga korekty.

VII w różnych krajach. Dzieło Hillquita, jasne teoretycznie i obfite w fakty, przeprowadza historję socjalistycznego ruchu od pierwszych jego kroków na ziemi amerykańskiej aż do czasów ostatnich... Do poznania (książki Hillquita) czytelników,,Prawdy“ usilnie zachęcamy“. (,,Prawda“, Nr 26, 1910 r.). „Dzieło Hillquita daje nam obraz, jak ideje socjalistyczne, zrodzone i rozwijane w Europie, zostawały przenoszone do Ameryki i tam, dzięki wolności panującej, upowszechniały się, uwarstwiały“. (,,Naprzód, Nr 253, 1908 r.). Książka wysoce doniosła... Hillquit... z niezwykłą pracowitością przeorał dzieje myśli socjalistycznej i jej przejawów na amerykańskiej ziemi od przeszło stu lat i ułożył ją w historję przejrzystą a barwną. Kto tę historję przeczyta uważnie, nie tracąc przytym nigdy z oka kraju, w którym to wszystko się działo, ten z tej lektury wielką korzyść odniesie. Tłumaczowi należy się wdzięczność za przyswojenie tego cennego dzieła, tym bardziej, że przekład jest wzorowy“. („Przedświt“ 1908 r., str. 168). Jarosz Mieczysław. Śląsk Cieszyński. Cene 3 Kor. (1 rubel 20 Kop.). „Rzecz posiada tę przedewszystkim wartość, że autor wyczerpał prawie cały materjal na miejscu, czerpiąc ze źródeł dokładnych i gruntownie wnikając w istotę położenia tej prastarej, piastowskiej dzielnicy ziemi naszej“. (,,Kurjer Warszawski“, Nr 87, 1910 r.). „P. Jarosz jest pierwszym świeckim Polakiem, który dał o Śląsku rzecz poważną, aktualną... Na podstawie obfitych materjałów statystycznych opowiada on nam w tej książce, jak się kwestja polska przedstawia w obecnych czasach. Tu i owdzie sięga także do niedawnej przeszłości, aby wyjaśnić stan sprawy teraźniejszej... (Streszczenia i wyjątki z książki)... świadczą dodatnio o wartości jej, o duchu, który ją przenika, i o sposobie pisania“... (,,Dziennik Cieszyński“, Nr 81, 1910 r.). 32 — — „Spokojna i rzeczowa praca M. Jarosza: Śląsk Cieszyński... daje nareszcie polskiemu ogółowi możność ujęcia zagadnienia śląskiego w jednolitą całość. Autor potrafił utrzymać się w linjach bezstronności, a jeżeli nieraz poruszył ciemne i groźne dla polskości strony sytuacji na Śląsku to w ten jedynie sposób, że wysuwał kolumny cyfr i autentyczne dokumenty“. (,,Widnokręgi“, Nr 7, 1910 r.). W książce Jarosza przemówił przedewszystkim nie autor sam, nie jego ideowy obóz; zda się, że cała owa ludność kresowa, tak osobliwa w swym upartym wytrwaniu przy prastarej mowie ojców, w swoim długim, wiekowym, głuchym śnie niewoli, w swym przebudzeniu nieoczekiwanym, potężnym, poruczyła komuś, kto dolę jej poznał, proste spisanie jej krzywd, jej zmagań się i prac, ku wiadomości odległej masy narodu. Zycie owej odrośli ludu polskiego znalazło tu odbicie bezpośrednie, niewypaczone, jasne. Z niepowszednim taktem poprzestał autor na regiestrowaniu przejawów życia; w konkluzjach okazał się powściągliwy, niemal skąpy, zawsze zaś prosty i trzeźwy“. (,,Krytyka“, Nr 6, 1910 r.).