Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/105

Ta strona została przepisana.

wspanialej, połączony galerjami krytemi z zabudowaniami rolniczemi i warsztatami przemysłowemi»[1].
Spożywanie ma się odbywać w sposób stowarzyszony, ale nie wspólnie. Bogaci mogą żyć pod każdym względem lepiej od ludzi niemajętnych. Nędzy jednak dzisiejszej nikt doznawać nie będzie, ponieważ w falansterze wyznaczy się minimum dla klasy ubogiej. Każdy robotnik otrzyma na rachunek swego zarobku przyszłego: pokój z gabinetem, odzież przyzwoitą (mundur do pracy i ubiór galowy), jedzenie dostateczne pięć razy na dzień. Oprócz tego każdy będzie miał wstęp bezpłatny do sal publicznych i na widowiska. Rozkład pałacu ma być tak urządzony, aby łatwem było łączenie się wzajemne odpowiednio do upodobań. W tym celu falanster, prócz mieszkań, ma jeszcze zawierać seristery dla rozmaitych czynności. Miłość np. ma także mieć swój serister.

Fourier po kilkakroć wskazywał na wielkie korzyści wytwarzania stowarzyszonego. Powoływał się na przykład potężnych kompanii handlowych i przemysłowych; zwrócił uwagę na niektóre ludowe stowarzyszenia, jak np. na stowarzyszenie dla robienia serów, zwanych Gruyère, w górach Jura. Zorganizowanie pracy ponętnej powinno jeszcze bardziej powiększyć produkcją. «Nasz system rolny eksploatacji rozdrobnionej, podzielonej na rodziny — mówi Fourier — wznieca w wieśniakach duch rokoszu przeciwko wszelkiemu środkowi, mającemu dobro na celu. W ten sposób widzimy, że złe robi dziesięć kroków naprzód, kiedy dobro zaledwie jeden. Obnażenie gór, wysychanie źródeł, zmniejszanie się lasów i obniżanie się temperatury, wszystkie te klęski rosną; udoskonalenie panuje jedynie w pismach akademickich»[2]. Do powiększania produkcji w nowym porządku przyczyni się także to, że zwyczaje i polityka będą dążyć ku temu, ażeby wytwarzaniu zapewnić najwybitniejsze i najchlubniejsze stanowisko. Dla wykonywania wszelkich robót formować się będą armie. «Przypuszczam, jeżeli chcecie — powiada Fourier — że legie rzymskie, niszcząc 300.000 Cymbrów w Saint-Remy, okryły się chwałą i zdobyły wawrzyny. Nie byłobyż wszakże chlubniejszem, gdyby obie armie, galska i rzymska, połączyły się z sobą, ażeby tworzyć, nie zaś niszczyć? Gdyby podzieliwszy się na oddziały pomiędzy Arles i Lionem, wymurowały podczas jednej kampanii 30 mostów na Rodanie i wzniosły po jego brzegach groble, dla ocalenia drogiej ziemi, którą unosi rzeka corocznie? Taka sława — mojem zdaniem — miałaby większą wartość od

  1. Rysunek falansteru dołączony jest do dziełka p. t. „Contre M. Arago. Réclamation adressée à la chambre des députés par les rédacteurs du feuilleton de la Phalange. Suivi de la théorie du droit de propriété par Victor Cousidérant, ancien éléve de l’école polytechnique. Paris. Au Bureau de Phalange. 1840“.
  2. Avertissement. Oeuv. compl. T. XI, str. VIII.