Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/108

Ta strona została przepisana.

zamienić «wszystkich najemników na właścicieli współzainteresowanych, czyli stowarzyszonych»[1].
Fourier był przeciwnikiem rewolucji gwałtownej i dla tego Babeuf’a łączy z Marat’em i stara się wyłączyć siebie z liczby reformatorów, zapowiadających zniweczenie religii, rodziny i własności. Z początku pokładał on pewne nadzieje na Owenie i saint-simonistach, ale następnie — jak wiemy — zwrócił się przeciwko nim. W Traité de l’association domestique-agricole mówi życzliwie o Owenie i jego zakładzie w New-Lanarku, chociaż wytyka trzy błędy: nadmiar ludności, równość mienia i brak rolnictwa. «Jest-to wielki już zaszczyt dla twórcy tego zakładu — powiada — że zrobił to, czego nie umieli zrobić uczeni przez dwadzieścia pięć wieków; że doszedł do jednego z idących w górę wyjść z labiryntu i zetknął się w kilku punktach z nowym światem przemysłowym, w perjodzie 6-tym, garantizmem, od którego oddalano się coraz bardziej, czego świadectwem wzrastająca liczba ubogich»[2]. Wcale już inaczej mówi o Owenie w późniejszem swem dziele, le Nouveau Monde. Nazywa tam Owena sofistą, szarlatanem, pozornym filantropem itd. «Owen — powiada — jest tylko miernym sofistą, kopiującym W. Penna, założyciela sekty kwakrów; wreszcie człowiekiem zarówno niezdolnym do żadnego odkrycia, jak pozbawionym filantropii rzeczywistej»[3]. Odpierając doktrynę owenistów, Oświadcza, że prawdziwe stowarzyszenie «będzie religijnem tak z popędu, jak z przekonania o wysokiej mądrości Boga, od którego co chwila doznawać będzie dobrodziejstw. Kult publiczny stanie się dla niego potrzebą: ostatni wikarjusz będzie tam uposażony tak, jak dzisiaj uposażeni są biskupi. We Francji trzeba będzie pospiesznie wyświęcić co najmniej 80.000 księży, ażeby każda falanga miała ich liczbę dostateczną dla wykonywania swych czynności, bez potrzeby codziennego ich pełnienia»[4]. Ateizm, materjalizm, deizm Fourier zalicza do aberacji umysłowych. Jakie jednak były jego własne religijne przekonania trudno wyrozumieć: zatrąca on panteizmem, a z jednego ustępu[5] wnosząc, możnaby go nawet posądzić o politeizm.




  1. Oeuv. compl. T. IV, str. 171.
  2. Tamże. T, III. str. 42 i 48.
  3. Tamże, str. 370.
  4. Noveau Monde, str. 473.
  5. Przypisek na str. 489, IV.