Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/113

Ta strona została przepisana.

grunty, warsztaty i fabryki uważają się jakby posiadłość jednego człowiek[1]. Samo pojęcie własności osobistej, jak Considérant je formułuje, właśnie popiera własność wspólną ziemi, warsztatów, fabryk. «Każdy człowiek — pisze on — posiada prawnie wszystko, co własną pracą, własną inteligencją, mówiąc ogólniej — własną czynnością wytwarza» (Phalange, maj 1839). Właśnie, uznawszy takie tylko prawo własności, niektóre gminy naszej emigracji z 1831 r. doszły do poglądów komunistycznych. Czyż ziemia, uprawiana przez cały szereg pokoleń, nie zawdzięcza znacznej części swojej wartości wytwórczej tym pokoleniom? Dla czegóż więc nie ma z niej korzystać całe społeczeństwo, lecz tylko pewna część jego? Byli też — jak powiada Considérant — pomiędzy zwolennikami Fourier’a tacy, którzy zgadzając się na istnienie kapitalistów w falansterze w okresie tylko jego początkowym, pragnęli, ażeby następnie falanster spłacił ich. Considérant nie pochwalał tego. Zdaniem jego, «odkąd kapitał nie pożera, nie wyzyskuje, odkąd nie jest przełożonym i panem, ale prostym stowarzyszonym»[2], przestaje on być szkodliwym i staje się użytecznym dla pracy. W istocie, w falansterze stosunek kapitału do pracy zmienia się ogromnie. Wprawdzie położenie kapitalisty jest uprzywilejowane: może on nie pracować, a pomimo to otrzymuje największy dochód (kapitał bierze 412 z ogólnego dochodu, kapitaliści jednak w stosunku do ogólnej ludności falansteru mogą stanowić tylko ósmą część), ale pomiędzy jego dochodem i zarobkiem robotnika nigdy nie może zachodzić taka rażąca różnica, jaką widzimy dzisiaj. Przytem robotnik mając zapewnione minimum utrzymania i dostając z góry mieszkanie, żywność i odzienie, nie zgodzi się nigdy na tę przeciążającą i zabijającą pracę, którą dzisiaj pod przymusem głodu wykonywać musi. To, co się mówi obecnie o potrzebie oszczędzania przez robotników, które w większej części wypadków jest dzisiaj zgoła niemożliwe, może mieć wówczas istotne znaczenie. Robotnik pilny i niemarnotrawny ma możność w falansterze zostać po niejakim czasie akcjonarjuszem. A im więcej robotników stawać się będzie akcjonarjuszami, tem coraz bardziej zmniejszać się będą dochody niepracujących kapitalistów. Przy takich warunkach i prawo spadkobierstwa, bronione przez szkołę falansterską, traci w znacznej części swój charakter krzywdzący.

Z wielkiej liczby pisarzy, należących do szkoły falansterskiej, wymienię głośniejsze nazwiska: Franciszka Cantagrel’a, który będąc oskarżonym o współudział w zamierzonym jakoby zamachu 13-go czerwca 1849 r , usunął się do Szwajcarji, wydawał tam L'indépendant de

  1. Destinée Sociale str. 22.
  2. Le Socialisme etc. str. 65.