Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/163

Ta strona została przepisana.

rem — jak to twierdzi Hercen — ale brak mu było stanowczości, i to tłumaczy nam dwuznaczne często jego zachowanie się i tę okoliczność, że nie korzystał z przyjaznej dla siebie i dla swoich planów chwili. Zarzucano mu jakobinizm, tymczasem właśnie z obawy jakobinizmu wpadł on w drugą ostateczność. Rozumiał dobrze, że wybory powszechne wypadają raczej na korzyść reakcji, aniżeli socjalizmu; przeczuwał nawet, że znowu dojdzie do dyktatury, albo na korzyść socjalizmu, albo przeciwko niemu, i pomimo to opierał się ujęciu władzy, kiedy mu ją prawie w ręce kładziono. Tak było w czasie manifestacji 17 marca, a jeszcze bardziej podczas manifestacji 15 maja. Lojalne zachowanie się jego wobec swych kolegów w rządzie tymczasowym i następnie w zgromadzeniu narodowem nie ocaliło go od prześladowania. Już po manifestacji 15go maja, zaledwie zdołał obronić własną osobę, lecz parlament robotniczy zamknięto. Po krwawych dniach czerwcowych, z któremi Blanc nie miał nic wspólnego, zgromadzenie narodowe 25 sierpnia wydało go jeneralnemu prokuratorowi. Blanc jednak słusznie nie zaufał bezstronności sądów ówczesnych i uciekł do Anglii, gdzie pozostawał aż do upadku Napoleona III i proklamowania rzeczypospolitej we Francji.
Ludwik Blanc w zasadzie był komunistą. Wypowiedział to jeszcze przed rewolucją lutową, krytykując system saint-simonistów w swojej Historji lat dziesięciu. W Katechizmie socjalistów, wydanym w r. 1840, przedstawia przyszłe społeczeństwo jako takie, «gdzie rozdział pracy i podział jej owoców na tej zasadzie byłby uskuteczniony, która dziś jest główną zasadą rodzin: Od każdego podług jego sił a każdemu podług jego potrzeb».[1] Teorją tej zasady filozoficznie usprawiedliwił w swojej Historji rewolucji 1848 r.
«Człowiek — powiada — otrzymał od przyrody pewne zdolności kochania, poznawania się, działania. Lecz zdolności tych nie dano mu na to, aby wykonywał je samotnie; są wiec one potężną wskazówką, co każdy winien społeczeństwu, którego jest członkiem, i tę wskazówkę każdy nosi wpisaną w swej organizacji zgłoskami płomiennemi. Jeżeli jesteś dwa razy silniejszy od twego sąsiada, jest to dowodem, że przyroda wyznaczyła ci dźwigać podwójny ciężar. Jeżeli umysł twój jest wyższy, znaczy to, że przeznaczeniem twojem szerzyć światło dokoła. Słabość jest wierzycielką siły, ciemnota nauki. Im więcej człowiek może, tem więcej czynić powinien. Stąd aksiomat: od każdego podług jego sił. Jest to obowiązek.

«Lecz wraz ze zdolnościami człowiek otrzymał potrzeby: potrzeby

  1. Wiara socjalistów przez Ludwika Blanca, przenarzeczył Mieczysław Romański. Lwów, 1868.