Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/204

Ta strona została przepisana.

zginął w krwawym tygodniu komuny. Pamięć jego pomiędzy robotnikami socjalistami jest bardzo ceniona. Mutualiści czynnie się zajmowali organizowaniem kas pożyczkowych, stowarzyszeń spożywczych, tanich kuchni i stowarzyszeń spółdzielczych.
Ruch spółdzielczy, kierowany głównie przez mutualistów, pociągnął ku sobie i innych socjalistów: zwolenników Cabet’a, Lud. Blanc’a a nawet Augusta Blanqui’ego. Juliusz Vincard redagował «Mutualité». Następnie wydawano «Coopération»; do redakcji tego pisma pomiędzy innemi należeli Elizeusz Reclus i pani André Léo. Ruch ten spółdzielczy ogarnął także Belgią, Szwajcarją, Włochy, po części Niemcy, odbił się nawet pewnem echem w naszych krajach. Znalazł on wielkie uznanie u Wiktora Hugo. Dla organizowania stowarzyszeń spółdzielczych zawiązał się komitet, do którego wchodzili pomiędzy innemi: Belluze, zięć Cabet’a, Gustaw Chaudey, E. Reclus. Organem urzędowym tego komitetu było pismo, «l’Association, Bulletin international des sociétes coopératives». Wychodzący w Chaux-de-Fonds (w Szwajcarji) «Głos przyszłości» (La Voix de l’Avenir), organ Stowarzyszenia Międzynarodowego robotników, był jednym z najgorliwszych także propagatorów spółdzielczości. Beluze zorganizował rodzaj banku: Société du crédit au travail, który nie długo istniał, ale pomimo to dzielnie przyczynił się do pomnożenia liczby stowarzyszeń spółdzielczych. W r. 1865 liczono już we Francji samych stowarzyszeń wytwórczych przeszło 50. W tymże roku powstał nowy bank spółdzielczy: la Caisse d’escompte des associations populaires. Szczególnie przyjazny dla siebie grunt napotkała spółdzielczość w Lyonie i na południu Francji.[1] Na sierpień 1867 r. był zwołany do Paryża kongres stowarzyszeń spółdzielczych, ale podejrzliwy rząd cesarski nie dopuścił do jego otwarcia. Ruch spółdzielczy miał pomiędzy ekonomistami także bardzo gorliwych zwolenników, że wymienię Henryka Passy, Batbie, Eugeniusza Villedieu, a nadewszystko Jana Stuarta Milla.

Na kongresach Stowarzyszenia Międzynarodowego mutualiści z początku odegrywali ważną rolę. Na kongresie genewskim mówiono z uznaniem o wzajemności i bezpłatności kredytu. Jeszcze więcej zajmowano się tem na kongresie lozańskim. Mutualiści paryscy przedstawili wówczas projekt połączenia wszystkich stowarzyszeń robotniczych w jedno ogólne stowarzyszenie p. n. Fédération du travail. Sprawozdawcą w tym przedmiocie był Karol Longuet. Zdaniem jego, stowarzyszenia mogą stać się środkiem wyzwolenia proletarjatu wówczas tylko, kiedy wzajemność

  1. Patrz dzieło Eugeniusza Flotard’a: „Le mouvement coopératif à Lyon et dans le midi de la France“. (Paris 1867).