Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/277

Ta strona została przepisana.

botnika. Matka jest umęczona, dzieci zaniedbane. Robotnik, nie znajdując w domu spokojności, ucieka do gospody, czem uszczupla jeszcze bardziej swe wydatki na ubogie gospodarstwo domowe. Im większa liczba dzieci, tem większą czuje robotnik troskę o jutro, tem czuje się słabszy w walce o byt i tem łatwiej poddaje się wyzyskowi.[1] Marx przytacza tablicę zarobków w trzech wsiach angielskich. Z tej tablicy widzimy, że przeciętny zarobek na głowę każdego członka rodziny jest tem mniejszy, im liczba dzieci jest większa, nawet wówczas kiedy dzieci pracują.[2] A prawdziwie, rodzić dzieci po to, aby je zmuszać męczyć się tak okrótnie w przeciążeniu pracy, jak to przedstawia Marx, nie jest przejawem ludzkości.

Jeżeli wielka liczba dzieci odziaływa niekorzystnie na ekonomiczne położenie oddzielnej robotniczej rodziny, to może szybkie rozradzanie się klasy robotniczej jest korzystne dla interesu jej klasowego? Przy warunkach ciężkich bytu robotniczego, liczba urodzin musi coraz bardziej się równoważyć liczbą wypadków śmierci. Śmiertelność dzieci robotników jest ogromna, a tem większa być musi, im dzieci są więcej «zaniedbane, poniewierane, źle lub niedostatecznie odżywiane».[3] Wielka śmiertelność dzieci jest to marnowanie nieprodukcyjne pewnej części zapasu żywności, przeznaczonego dla ogółu robotników a zwykle zaledwie starczącego. Pewna jednak część dzieci na swoje nieszczęście nie umiera wcześnie, lecz żyje do lat piętnastu, szesnastu i td. Ta znowu część dzieci, zaprzęgana do ciężkiej, piekielnej pracy fabrycznej, odbiera zarobek dorosłemu i silnemu robotnikowi. Pomimo ogromnej śmiertelności dzieci małych i starszych, klasa robotnicza jednak szybko wzrasta. Czy wychodzi to jej na korzyść? Marx zaznacza, że łatwość o robotnika ma to następstwo dla kapitalisty, że długość jego życia staje się mniej ważną, niż jego wytwórczość.[4] Ale może jego liczebna siła zaważy znacząco w walce klasowej? Przy wielkim rozroście klasy robotniczej, większa a przynajmniej wielka jej część będzie musiała pozostawać w stanie żebraczym. Proletarjat zaś żebraczy czyli łachmanowy (das Lumpenproletariat), «ten osad bierny fermentacji najniższych warstw starej społeczności, przez rewolucją proletarjatu częściowo porwany zostanie, ze względu wszakże na całe jego położenie

  1. Marx przytacza następujący ustęp z mowy lorda Achley’a: „Pan E., fabrykant, objaśnił mię, że do mechanicznych warsztatów tkackich używa tylko kobiet, dając pierwszeństwo kobietom zamężnym, tym mianowicie, które mają liczną rodzinę. Są one uważniejsze i karniejsze od dziewcząt, a nadto muszą pracować do wycieńczenia, żeby zarobić na najpierwsze potrzeby.“ Str. 162. Kapitał.
  2. Str. 698, I. Das Kapital. W tablicy tej jednak jest pewna niedokładność. W ostatniej pozycji liczba dzieci jest oznaczona przez 0, a tygodniowa płaca dzieci przez 1 sh. 6 d.
  3. Patrz ustęp o śmiertelności dzieci robotników — str. 160. Kapitał.
  4. Str. 100. L. c.