Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/287

Ta strona została przepisana.

faktów, jakby to można było też zrobić z wojnami krzyżowemi, z wojnami nawet maltańskich rycerzy z Turkami i td. Engels sam zaznacza, czem była teologja, a przedewszystkiem pismo święte. «Dogmaty kościelne były równocześnie aksjomatami politycznemi, a zdania biblijne miały w każdym sądzie moc prawną».[1] Stan ekonomiczny i stosunek klasowy był wielce różny w pierwszych czasach chrześcjaństwa i podczas reformacji, a tymczasem spostrzegamy tu i tam wiele wspólnych cech, a jednę z nich, pojawianie się i szerzenie licznych sekt, trudno czemu innemu przypisać jak silnemu wrzeniu religijnemu, spowodowanemu przez podniecenie w tym kierunku uczuć i myśli. Tomasz Münzer jest — podług Engelsa — teoretycznym przedstawicielem tworzącego się proletarjatu, ależ w takim razie możemy to samo powiedzieć i o św. Ambrożym i o św. Janie Złotoustym.

«Kto skorzystał z rewolucji w 1525 r.?» — zapytuje Engels i odpowiada; — «Książęta».[2] W tem zapytaniu i w tej odpowiedzi jakoteż w poprzedzających objaśnieniach, a zwłaszcza w gorzkiej uwadze, że trzeba odesłać do czubków tego, kto po doświadczeniach rewolucyjnych 1525 i 1848 r. papla jeszcze o rzeczypospolitej federacyjnej, zdradza się bolesne uczucie, że poza klasowemi i lokalnemi interesami nie zrozumiano ogólnego narodowego interesu.[3] Wprawdzie, teoretyk walki klasowej powiada, że to musiało nastąpić, albowiem żadna klasa nie mogła narzucić innym swego interesu. Najsilniejszą i najwięcej «narodową»[4] była jeszcze szlachta, ale i ta nie zrozumiała dobrze planów swego teoretyka, Ulryka von Huttena. Autor mniema, że ideałem szlachty była demokracja szlachecka, oparta na poddaństwie włościan, jak to było — jego zdaniem — za lepszych czasów w Polsce. Drugi wszakże historyk niemiecki, Szlosser, ocenia rzecz inaczej i sądy swoje popiera faktami. Podług niego, Ulryk von Hutten i przyjaciele jego gotowi byli wraz z miastami utworzyć rzeczpospolitą. «To połączenie interesów mieszczaństwa z szlacheckiemi stało się było głównem zadaniem Huttena, literackiego trybuna ruchu». Dalej Szlosser przypuszcza, że Hutten byłby nawet popierał «połączenie się ze stanem włościańskim, gdyż inaczej trudno pojąć, dlaczego by jemu byli przypisali autorstwo wydanej podówczas rozmowy, w której Motyka (figura alegoryczna chłopa) jako reprezentant chłopów, porozumiewał się i zgadzał z Sickingenem naczelnikiem szlachty na wojnę przeciw książętom i popom».[5]

  1. Str. 28. L. c.
  2. Str. 107. L. c.
  3. Każdy kto przeczyta uważnie str. 106, musi doznać tego wrażenia.
  4. Str. 62. L. c.
  5. Polski przekład, str. 92, t. XII. Engels powiada: „że demokracja szlachecka, oparta na poddaństwie, jaka istniała w Polsce i w nieco zmienionej formie