Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/291

Ta strona została przepisana.

jeszcze w słabych znikających zarysach i śladach. Innemi słowy, panują one tem potężniej nad każdem indywidunalnem istnieniem, im więcej praca tegoż polega na wytwarzaniu społecznej zamiennej wartości, tem mniej zaś — im więcej praca owa zwróconą jest ku wytwarzaniu wartości pożytkowej dla własnego spotrzebowania».[1]
Im większy ta spójność społeczna wywiera wpływ na oddzielne jednostki, tem więcej powinny ją uwzględniać i jej odpowiadać instytucje społeczne. Jeżeli zaś te instytucje jej nie uznają i jej nie odpowiadają, wówczas występuje ona «jako surowa siła przyrody, mszcząca się za nieuznawanie, jako los, rzucający jakby piłką, mniemaną wolnością pozostawionych samym sobie jednostek». «Jeden zostaje wysoko wyniesiony w tej grze. Nieznane a przez to i więcej nieokiełznane potęgi wynoszą go na sam szczyt bogactwa; stu zaś innych pogrążonych zostaje w najgłębszą otchłań biedy, a koło społecznej spójności przechodzi po nich, gniotąc i miażdżąc i ich samych i ich postępki, pilność ich i pracę. Los gra w piłkę, a piłką w tej grze są ludzie».[2]
Samopomoc niezawodnie jest rzeczą dobrą w życiu prywatnem każdego człowieka z osobna, ale «samopomocą narodów i klas jest zmiana praw, zaprowadzenie wielkich instytucyj wspólnych wszystkim, które warunkują całość życia społecznego».[3]
W oczach Lassalle’a państwo jest czemś więcej, aniżeli potęgą, która ma na celu powstrzymywać i łagodzić walkę klasową. W jego przekonaniu, «celem państwa jest, aby przez połączenie jednostek dostarczyć im możność osiągania takich stopni dobrobytu, do jakichby sama jednostka własnemi siłami nigdyby dojść nie mogła, uzdolnić je do zdobycia takiej sumy oświaty, siły i swobody, o jakiej marzyć nawet jednostce nie można. — Tak tedy, zadaniem państwa jest czynnie rozwijać i stopniowo doskonalić człowieka; innemi słowy, urzeczywistniać cywilizacją, do jakiej człowiek jest zdolnym. Państwo jest wychowawcą i przewodnikiem ludzkości na drodze ku swobodzie»[4] Pojmując tak państwo, czyż nie jest rzeczą najzupełniej usprawiedliwioną, że narody chcą mieć własne państwo?

Dopóki istnieją klasy, dopóty walka pomiędzy niemi jest nieunikniona, albowiem każda klasa ma na celu przedewszystkiem własne interesy i, zostawszy klasą panującą, stara się własne swoje zasady zrobić panującemi w społeczeństwie, rozpostrzeć swój wpływ nad rządem i instytucjami społecznemi i uczynić je swojem narzędziem. Oczewiście, inne klasy starają

  1. Str. 19. L. c.
  2. Str. 18. L. c.
  3. Ustęp z Listu Otwartego do robotników berlińskich.
  4. Str. 61. Program robotników. Odczyt Ferdynanda Lassalle’a. Wydanie czwarte. Lwów. 1888.