Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/294

Ta strona została przepisana.

religijny, utrzymać granicę, którą dziś zakreślił pomiędzy biednemi i bogatemi kapitał w każdym kraju, gdzie ziemia zupełnie zajętą została», i uważał, że «Karol Marx prawdziwą wyświadczył nauce przysługę, że zdarł z panującej teorji obłudną jej maskę».[1] Pod wpływem agitacyjnych pism Lassalle’a i Kapitału Marxa, zajął się on także kwestją robotniczą i wydał w tym przedmiocie ważną rozprawę, drukowaną w Winterthur p. t. Ueber die Arbeiterfrage. Lange jako profesor wywarł wielki wpływ na Karola Hoechberga, człowieka bogatego, który wiele świadczył materjalnie dla sprawy propagandy socjalizmu, i który sam się zajmował badaniem naukowem stosunków ekonomicznych. Śmierć jego przedwczesna wyrządziła wielką stratę obozowi socjalistycznemu.
Wysoko ceniąc zasługę naukową autora Kapitału, Lange nie zgadza się atoli na niektóre jego teoretyczne poglądy i słusznie wykazuje, że nie uwzględnił on dostatecznie najważniejszego czynnika w życiu ekonomicznem: walki o byt. Z tego samego powodu wynika mylność jego poglądu na kwestją przeludnienia. Lange zwraca uwagę, że Marx nie tylko po prostu ignoruje wpływ ukrytej walki o byt, ale dla jej zaprzeczenia podaje dowody pozytywne i cyfry dotyczące wyludnienia Irlandji od czasu głodu i emigracji w 1846 r. Mianowicie autor Kapitału, wykazawszy, że pomimo wyludnienia, wszystkie objawy względnego przeludnienia w niej pozostały, woła: «Oto jest kraj pasibrzuchów, w jaki zamieniło zielony Erin wielkie malthusowe uniwersalne lekarstwo: wyludnienie!»[2] Autor jednak przytem sam mówił o tem, że w tym czasie także znikały drobne dzierżawy, że po katastrofie 1846 r. zaczęła się wytwarzać klasa najemnych robotników, którzy wyłącznie tylko swe ręce do sprzedania mieli, że koncentrowała się własność ziemska, i że orną rolę zamieniano w pastwiska. «Rzecz to najzupełniej prosta — podług słusznej uwagi Langego — że względne przeludnienie kraju wzrasta w miarę zmniejszania się roli, z której ludność czerpie potrzeby. Jeżeli bogaty właściciel obraca każdą powracającą do niego dzierżawę na inny cel niż na produkcją żywności dla ludu, to oczywista skutek musi być ten sam, jak gdyby powierzchnia kraju zmniejszyła się o cały ten kawał gruntu. Rozumie się, że taka zmiana stosunków tak samo nie wywrze żadnego wpływu na względne zaludnienie, jak zmniejszenie licznika i mianownika ułamku o jednakową liczbę razy nie zmieni wielkości tego ułamku».[3]

Czyż jednak walka o byt ma być tym szkopułem, o który zawsze rozbijać się muszą wszelkie usiłowania polepszenia doli powszechnej?

  1. Str. 39. L. c.
  2. Str. 733. I. Das Kapital.
  3. Str. 166 i 167. Kwestja Ekonomiczna.