Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/295

Ta strona została przepisana.

Autor nie jest tego zdania. «Walka o byt — w jego przekonaniu — ma prawo istnienia tylko w bezwiednej przyrodzie, tylko pomiędzy ludźmi o surowych namiętnościach. W miarę zaś jak się rozwija zupełna samowiedza, powstaje dążność ku duchowemu wyniesieniu człowieka ponad bezduszną grę tworzenia i niszczenia».[1] Z filozoficzną głębokością i z uczuciem wysoce altruistycznem wnika on w przejawy społeczne walki o byt i wyjaśnia gruntownie jej społeczną odmianę: walkę o stanowisko.
Jakaż potęga zdoła okiełznać w społeczeństwie ludzkiem walkę o byt? Potęgą tą jest rozum ludzki: «rozum nasz ma prawo do pracy nad przyszłością, gdyż na to on powstał i rozwinął się, by umożliwić nowe lepsze ukształtowanie społeczeństwa, a nawet przyrody, o ile siły ludzkie pozwolą».[2] Wychodząc z tego założenia, nadaje autor w dzisiejszych stosunkach czynnikowi umysłowemu pierwszorzędne znaczenie: «przewrót w umysłach prędzej czy później odbije się w ukształtowaniu form życiowych».[3] Gdyby nawet wybuchła rewolucja socjalna, to i w takim razie nie wierzy on, «by kwestja socjalna mogła być rozwiązaną nazajutrz po rewolucji, gdyż w istocie rzeczy jest ona kwestją umysłowego uzdolnienia pokolenia i wymaga reformy wszystkich poglądów i zasad».[4]

Autor upatruje w całej przyrodzie i w dziejach ludzkości dwa procesy: proces różniczkowania, popieranego przez walkę o byt, i proces wyrównywania. Za okresem obecnym coraz zwiększającego się różniczkowania w majątkowem położeniu jednostek, nastąpi proces wyrównywania. Czy ten proces doprowadzi do ustroju komunistycznego, oczywiście nie w jego dawnej historycznej formie, autor ani przecząco ani twierdząco nie odpowiada. Na twierdzenie Von Sybela (Odczyty o teorjach dzisiejszego socjalizmu i komunizmu, Bonn, 1872), że Lange należy do stanowczych zwolenników zniesienia prywatnej własności ziemi, odpowiada ten ostatni: «przedewszystkiem nie jestem stanowczym zwolennikiem rolnego komunizmu, ale raczej stanowczym przeciwnikiem wszelkich przeciw tej socjalnej myśli skierowanych przesądów».[5] Zdaniem Langego, wszystkie środki, podjęte w dobrej woli przez społeczeństwo i państwo w celu przyśpieszenia i uregulowania procesu wyrównywania i rozumnie prowadzone, są dobre i w pewnej mierze wywrą swój skutek. «Przedewszystkiem jednak, dążenia ku polepszeniu dzisiejszych stosunków, wynikłych z bezlitośnej walki o byt, skierowane

  1. Str. 76. L. c.
  2. Str. 44 i 45. L. c.
  3. Str. 45. L. c.
  4. Str. 278 i 279. L. c.
  5. Str. 359. L. c.