Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/357

Ta strona została przepisana.
produkcji, podział jej wypada coraz niekorzystniej dla klasy pracującej. — Środki czasowe zaradzenia złemu. — Rozwój ruchu robotniczego w Niemczech. — Socjaliści belgijscy w czasie rewolucji 1848 r. — Umysłowy ruch socjalistyczny w Belgii. — Napoleon De Keyser. — Początki ruchu robotniczego w Belgii. — Socjalizm i ruch robotniczy w Szwajcarji, Włoszech, Hiszpanii. — Myśl poetyczna i społeczna na wschodzie Europy. — Rewolucyjne poruszenie się Słowian. — Wstrząśnienia rewolucyjne na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej polskiej. — Objawy rewolucyjne w Rosji. — Sprawa społeczna w Stanach-Zjednoczonych Ameryki.


Wzmagający się ruch narodowy we Włoszech, rozruchy w Polsce, wybuch rewolucji w Krakowie, przybycie do Francji nowej emigracji polskiej — ożywiły silnie nadzieje republikanów i socjalistów. Powszechnie wierzono, że wkrótce nastąpi ogólny wybuch rewolucyjny w całej Europie. W 1846 r. demokracja socjalna utworzyła w Brukseli pierwsze Międzynarodowe Stowarzyszenie, a do głównych onego założycieli należał Joachim Lelewel. W 1847 r. wyszedł Manifest Komunistyczny, w którym wzywano proletarjat europejski, by łączył się i działał wspólnie.
Upór Guizot’a i zaślepienie Ludwika Filipa przyśpieszyły wybuch rewolucyjny. Kiedy opozycja dynastyczna rozpoczynała kampanją o reformę parlamentarną, ani przeczuwała ona, że sie skończy to na rewolucji i ogłoszeniu rzeczypospolitej. Republikanie raczej pochwycili rządy, aniżeli je zdobyli. Wejście socjalistów do rządu było niemal przypadkowe. Republikanie radykalni nawet z pewnym oporem przyjęli Ludwika Blanc’a. Robotnik Albert (właściwie Martin) został członkiem rządu jedynie dla tego, że Ludwik Blanc zapowiedział ten fakt, a członkowie inni nie protestowali. Na proklamacji, ogłaszającej nazwiska członków rządu i drukowanej w Monitorze, opuszczono nazwisko Albert’a, i dopiero na korekcie umieścił je Ludwik Blanc.
Kiedy proklamowano rzeczpospolitą nie miano jeszcze świadomości, jaką właściwie ma być ona. Wkrótce jednak przy powszechnym okrzyku: niech żyje rzeczpospolita demokratyczna! — dał się słyszeć drugi okrzyk, z początku słaby ale coraz bardziej wzmagający się: niech żyje rzeczpospolita demokratyczna i socjalna! Propaganda socjalistyczna nie przeminęła daremnie. Ogół klasy robotniczej, aczkolwiek niejasno, odczuwał potrzebę nowego kierunku, nowej drogi. Widząc, że rząd tymczasowy nic w tym względzie nie przedsiębierze, zaczął się niecierpliwić. Na drugi już dzień, 25 lutego, podniosły się okrzyki, ażeby rzeczpospolita wywiesiła chorągiew czerwoną, jako godło, że się znosi wszelka różnica stanów, jako przypomnienie dawnej rewolucyi kiedy ta wchodziła stanowczo na drogę ludową. Właśnie jednak wspomnienie to ostatnie, odświeżające w pamięci sceny teroru, przestraszyło członków rządu tymcza-