Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/367

Ta strona została przepisana.

stkim członkom społeczeństwa. Wadą jego jest to, że się ugania za abstrakcyjną równością. Szkoła komunistyczna tak samo jak liberalna dzieli się na całkowicie i połowicznie komunistyczną; pierwszą przedstawiają: T. Morus i Cabet, drugą — Morelly i Ludwik Blanc.
Z połowicznego komunizmu powstała doktryna socjalna Fourier’a, znana pod nazwą socjalizmu. Po odrzuceniu rozlicznych jej błędów, istotną jej częścią pozostaje socjetarna forma prowadzenia interesu (societäre Geschäftsform), w której wszyscy biorący udział w interesie są równocześnie robotnikami i przedsiębiorcami. Ma ona ogromną wyższość nad formą partykularną, która robotników czyni sługami przedsiębiorców. Socjetarna forma wchodzi także jako składowa część do porządku federalnego.
Zadaniem federalizmu ma być zapewnienie wszystkim ludziom jak największej osobistej wolności i równości. Zresztą w mniemaniu autora rzeczywista wolność i równość są identycznemi z sobą.

Dla scharakteryzowania federalizmu, Marlo przytacza zapatrywanie się jego na pracę. Ekonomiczne twierdzenie, że «bez siły przyrody żadna praca jest niemożliwą», nie zna wyjątku. Pod siłą przyrody (Naturkraft) autor rozumie ogół dóbr (Güter) naturalnych. Ponieważ jednak siła przyrody przedstawia pewną ograniczoną ilość, przeto przypadający na każdego jej udział, jest także ograniczony, a więc nikt nie może dowolnie powiększać swego udziału, nie przyczyniając się do ograniczenia w odpowiedniej mierze innym należnych. Siły robocze ludzi nie są równe i dla zupełnego ich rozwoju potrzebny jest ich nierówny udział w sile przyrody. «Nasz stosunek do tej ostatniej jest zupełnie tego samego rodzaju, co stosunek roślin do gruntu, na którym rosną: silne drzewo, mała roślina i drobna trawka potrzebują dla szerzenia się swych korzeni bardzo rozmaitej przestrzeni ziemi. Jeżeli ilość ziemi jest odpowiednia do potrzeb roślin, to rozwijają się one dobrze; jeżeli za mała, to marnieją lub giną zupełnie; a jeżeli jest za wielka, to pewna jej część pozostaje bez użytku.»[1] To samo dzieje się z ludźmi. Ażeby mogli oni żyć i rozwijać się, muszą mieć odpowiednią ilość sił przyrody. Kto nie ma ich, ten w zależności jest od ich posiadacza. Mogą oni pracować tylko wówczas, kiedy ten pozwoli im na to; mogą korzystać z wytworu swej pracy tylko tyle, ile on zgadza się na to, i muszą ginąć, jeżeli nie chce robić żadnego użytku z ich sił pracy. Jestto zupełne poddaństwo.[2] Z tego powodu federaliści domagają się, ażeby wszyscy ludzie mieli swój udział w panowaniu nad przyrodą. «Każdy człowiek, w ich mniemaniu, ma wrodzone

  1. Str. 350. l. c.
  2. L. c.