Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/413

Ta strona została przepisana.

briel Deville, Emil Massard, John Labusquière i inni. Wyznawcy Colins’a zaczęli wydawać w sierpniu 1875 r. pismo p. t. Philosophie de l’avenir, organe des socialistes rationnels. Utworzyli oni przytem koło, w którem zajmowano się badaniem kwestyj filozoficznych i społecznych (Cercle d’études philosophiques et sociales). Koło to wykształciło wiele czynnych następnie socjalistów.
Na arenie politycznej rozpoczynano także pracę w kierunku socjalistycznym. Z jednej strony, Ludwik Blanc organizował skrajną lewicę i kreślił dla niej program, który ekonomista Leroy-Beaulieu nazwał socjalizmem państwowym, z drugiej strony, w lutym 1876 r. przy wyborach komunalnych w Paryżu, młodzi socjaliści ogłosili swój program i postawili na kandydata Emila Accolas’a.
Ośmielano się coraz więcej, i siły socjalistyczne wzrastały. Z wygnania przybył namiętny Juliusz Guesde i w listopadzie już zaczął wydawać l‘Egalité, skupiwszy koło siebie Marouck’a, Labusquière’a, Deville‘a, Massard’a i innych. Na kongresie robotniczym w Lyonie 1878 r. wystąpiono już z pewnemi wnioskami kolektywistycznemi, które wprawdzie zostały odrzucone przez olbrzymią większość. Na kongresie tym postanowiono wydawać pismo robotnicze, Le Prolétaire. We wrześniu tegoż roku próbowano urządzić kongres międzynarodowy w Paryżu. Uwięzieni organizatorowie bronili się przed sądem dzielnie, a Juliusz Guesde wyłuszczył tam teorją kolektywizmu. W 1879 r. Zygmunt Lacroix (Krzyżanowski) zaczął wydawać la Révolution sociale z programem otwarcie socjalistycznym i ogłosił współpracownikami byłych członków komuny, znajdujących się jeszcze na wygnaniu. Na prowincji zaczęły także wychodzić organy socjalistyczne: Ksawery de Ricard wydawał w Montpellier la Commune libre, poeta Clovis Hugues w Marsylii la Jeune République i t. d. Sprawę amnestji gorąco agitowano. Ludwik Blanc i Clemenceau wykazywali jej konieczność. Wyborcy w Bordaux, wybierając raz po raz Augusta Blanqui’ego, zmusili rząd do uwolnienia go z więzienia. Wreszcie kongres robotniczy, który się odbył w październiku 1879 r., nazwał się socjalistycznym, przyjął program otwarcie kolektywistyczny i okazał się w swej gorliwości nietolerancyjnym nawet.
Zanim jednak stronnictwo socjalistyczne wzrosło w rzeczywistą potęgę, zaczęto w niem się dzielić. Pod wpływem niemieckim, z jednej strony Marxa i Engelsa przez Lafargue’a na Guesde’a, z drugiej strony redakcji Sozial-Democrat’a w Zürichu na Malona, powstała myśl zorganizowania osobnego stronnictwa robotniczego, któreby nie miało nic wspólnego z radykalnem stronnictwem, które nazywano burżuazyjnem, a w którem jednak było sporo socjalistów, i które w swoich żądaniach wcale nie było przeciwne rewindykacjom społecznym. To separacyjne dą-