Logiczny ten rozwój myśli widzimy w dobie porozbiorowej naszych dziejów. Naprzód mówiono głównie o zniesieniu poddaństwa, następnie wypisano na sztandarze rewolucyjnym: uwłaszczenie włościan; wreszcie coraz bardziej upowszechniać się poczęły przekonania socjalistyczne. Po upadku powstania kościuszkowskiego, głównem hasłem było zniesienie poddaństwa; po upadku powstania 1830 i 1831 r., Towarzystwo Demokratyczne narzuciło społeczeństwu opinją o konieczności uwłaszczenia włościan; po upadku powstania 1863 r., i 1864 r. myśl socjalistyczyna wzmaga się, potężnieje i przenika w świadomość narodową.
Kwestja włościańska miała w Polsce więcej znaczenie polityczne, aniżeli ekonomiczne. Podniosła ją i broniła jej część patrjotyczna szlachty. Czyniła to nie z przejęcia się interesami włościan, lecz dla tego, że w tem widziała jedyny środek odzyskania niepodległości narodowej. Nie znaczy to jednak, ażeby postępowała ona nieszczerze. Raz wyrobiwszy w sobie przekonanie o konieczności zniesienia poddaństwa, gotowa była poświęcić tej sprawie własną głowę w ofierze.
I wreszcie czy mogli nie być przeciwnikami poddaństwa ci, co na sztandarach swoich wypisali, że wolni ludzie są braćmi? Legjony nasze — to były nie tylko hufce patrjotyczne, ale to była także szkoła demokratyczna. Nie urodzenie, lecz zasługa dawała u nich znaczenie i stopień. Pomiędzy oficerami spotykamy często ludowe nazwiska: Lipka, Łuba,