Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/461

Ta strona została przepisana.

i połączenie z nią gromad, Roch Rupniewski, były belwederczyk, wystąpił w obronie zasad ludowych jakoby zagrożonych przez niego i oskarżył go o odstępstwo. Zrażony więc niesłusznemi zarzutami, Worcell w kwietniu 1840 r. wykreślił się z gromad, podając za przyczynę, «że w Stowarzyszeniu Zjednoczenia ujrzał większą sposobność dla siebie pracowania na korzyść Polski i Ludzkości».[1] W ten sposób obaj dawniejsi przeciwnicy, Krępowiecki i Worcell, znaleźli się znowu razem w gminie Londyn Zjednoczenia i stali się obaj przedmiotem ostrej i surowej krytyki gromadzkiego wydziału londyńskiego, który w styczniu 1842 r. zawiązał się w osobną gromadę Praga.
Kiedy główni przewódzcy umysłowi przenieśli się do Zjednoczenia, starano się gromadę Grudziąż skłonić do połączenia się z Towarzystwem Demokratycznem. Gromadzianie przyznawali, że Towarzystwo «oparło się na obszernej manifestacji, w której niektóre tyko punkta wymagają zmiany względem potrzeb ludu, a co jest głównym punktem: porównanie gruntów[2]; ale nie chcieli stanowczo oświadczyć się, albowiem — jak pisali do wydziału londyńskiego — «wiecie, żeśmy nie byli profesorami, akademikami, a nawet studentami, ażebyśmy mogli być zdolnymi w rozbiorze i sądzeniu deklamacyj teraźniejszych działań emigracyjnych, które składa się z nauczonych w piśmie.[3] Zostali więc wyodrębnieni od ogólnego ruchu emigracyjnego i zaprowadzeni na manowce rojeń mistycznych przez Zenona Świętosławskiego, który od 1841 r. stał się umysłowym przewodnikiem gromadzian.
Zeno Swiętosławski, jeden z pierwszych spiskowców powstania listopadowego, towarzysz Zawiszy w jego wyprawie do Polski, szlachetny charakter, ale marzycielski umysł, spółpracownik Polski Chrystusowej, w marcu 1844 roku, przedstawił gromadom napisane przez siebie Ustawy Kościoła powszechnego, które po dwuletniej dyskusji zostały przez te gromady zatwierdzone. Wzorem saint-simonistów, skupia on całą ludzkość i wszystkie jej czynności w jeden kościół powszechny.
«Kościół boży — powiadają Ustawy — jest jeden na całej kuli ziemskiej, i żaden inny cierpianym nie będzie».[4] Dzieli się on na Narody, woje-

    Grudziąż — wojna nieodzowna. Ale któż wygra na niej? O! zapewne nie króle królowe i pany! Dziś wojna pryncypjów — zasad ludowych weźmie górę. W wojnie więc prędsze odzyskanie praw naszych — niechże ona jak najprędzej zapali się! Głośno gadają o Legionach Polskich we Francji. Cierpliwość! wytrwałość! wspólność i jedność w działaniach niech zajmie umysły demokratycznej Emigracji!“ Str. 205.

  1. Str. 203. L. P.
  2. Str. 197 Gromada Grudziąż do swych członków Wydziału Londyńskiego — 15 lutego 1840 r. Podpisany sekretarz Andrzej Lelejewski. L. p.
  3. L. c.
  4. Str. 280. L. P.