Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/467

Ta strona została przepisana.

roznieciły zapał w klasach tych ludzi, w których pomyśleć nie umiano o niczem, co tylko wychodziło po zagranicę zarobku i materjalnego życia».[1] Pomiędzy temi uciekinierami szczególnie dwie były wybitne osobistości: Edward Dembowski i Henryk Kamieński. Jeden był przeważnie człowiekiem czynu, drugi myśli; jeden palił się gorączką czynu, drugi na zimno wyrachowywał sposoby powitania i wywalczenia niepodległości.
Pomiędzy uciekinierami — powiada Moraczewski — «olbrzymem nazwać można Edwarda Dembowskiego z twarzą i postawą młodzieńca piętnastoletniego. Strzeżony przez wszystkie policje, chwytany, zamykany i puszczany z więzienia, nieraz osobiście w ciągu dni kilkunastu dawał spiskowym objaśnienia w Poznaniu, Krakowie i Lwowie, odbywał zjazdy nad Renem. Pokazywał się i znikał jak ognik w ciemnej nocy na bagnach, jak duch wymarzony w powieściach ludu. Nie znał niebezpieczeństwa, a poświęcenie brał za obowiązek».[2] Długa przygotowawcza praca niecierpliwiła go. «Był tego zdania, że byle ogień podłożyć, cały kraj się zapali, i będzie święta wojna o niepodległość».[3] Syn ministra, senatora-kasztelana, był gorącym równościowcem. Założywszy wspólnie z Skimborowiczem w Warszawie w 1842 roku Przegląd Naukowy, szerzył zasady postępowe pomiędzy młodzieżą. Przejęty cały myślą antiszlachecką oceniał przeszłość umysłową narodu (Piśmiennictwo polskie w zarysie, Poznań, 1845) z tego wyłącznie stanowiska. Człowiek ogromnych zdolności i wielkiego poświęcenia.
«Wśród przybyłej z Kongresówki młodzieży spotykamy się z zimną na pozór, ponurą może nawet, lakoniczną a przecież tyle sympatyczną, tyle pociągającą przy bliższem poznaniu postacią Henryka Kamieńskiego, syna generała tegoż imienia, poległego śmiercią bohaterską pod Ostrołęką, autora rozgłośnej swego czasu, noszącej piętno prądów i dążeń owej chwili książki Prawdy żywotne narodu Polskiego, którą ukończywszy w Poznaniu, wyprawił do drukarni do Brukseli»...[4]

W tym czasie poruszenie umysłów było bardzo wielkie w Poznańskiem. «Wtedy rozpoczęła się — powiada Moraczewski — praca konspiracyjna na obszerny rozmiar; książki jedne od towarzystwa demokratycznego emigracji, a drugie po za niem wydane, głównie zaś jedna: Prawdy żywotne i druga: Katechizm demokratyczny, oraz pisma o sztuce

  1. Str. 32. Pamiętnik Jędrzeja Moraczewskiego. Biblioteka pisarzy polskich Tom trzydziesty pierwszy. Wizerunki polityczne dziejów Państwa Polskiego. Tom czwarty. Polska w kraju w 1848 r. Lipsk. 1865.
  2. Str. 32 i 33 l. c.
  3. Str. 33.
  4. Literatura poznańska w pierwszej połowie bieżącego stulecia. Poznań, 1880.